Mężczyzna ostatni raz był widziany w sobotę, 27 stycznia. Jego zniknięcie wywołało szeroko zakrojone poszukiwania, w które zaangażowano liczne siły i środki. W niedzielę nad brzegiem rzeki Tabor w Ladzinie znaleziono rower oraz kaptur z kurtki zaginionego, co nasiliło niepokój o jego los.
W akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci z KP Rymanów i KMP Krosno, strażacy z różnych jednostek, w tym OSP KSRG Posada Dolna, Rymanów, Ladzin, Haczów, Blizne, oraz JRG Krosno, Brzozów i Sanok. Do działań dołączyła również Bieszczadzka Grupa GOPR z psem ratowniczym, który jednak nie zdołał podjąć tropu mężczyzny.
Decydującym momentem w poszukiwaniach okazało się wykorzystanie prywatnego drona należącego do strażaka z OSP Ladzin. Jego przelot nad rzeką Tabor pozwolił na zlokalizowanie ciała zaginionego.
Obecnie śledztwo w sprawie okoliczności śmierci mężczyzny przejął prokurator pod swoim nadzorem. Szczegółowe okoliczności zdarzenia są w dalszym ciągu badane, aby wyjaśnić przyczyny tego tragicznego wydarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.