reklama
reklama

Są zarzuty dla małżeństwa z powiatu mieleckiego, handlującego zatrutą galaretą na targu w Nowej Dębie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Są zarzuty dla małżeństwa z powiatu mieleckiego, handlującego zatrutą galaretą na targu w Nowej Dębie! - Zdjęcie główne

Są zarzuty dla sprzedających trefne mięso. | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleCiąg dalszy sprawy zatrutej galarety, która była sprzedawana na targu w Nowej Dębie. W poniedziałek, 19 lutego, zatrzymane małżeństwo zostało przesłuchane, a potem usłyszało zarzuty.
reklama

Przypomnijmy. Spożycie galarety od obwoźnego sprzedawcy z powiatu mieleckiego, który prowadził sprzedaż, zakończyło się tragicznie dla 54-latka. Zmarł on w szpitalu w Nowej Dębie w sobotę. Jak się dowiedzieliśmy, był to Ukrainiec - Iurii N., który mieszkał obecnie właśnie w Nowej Dębie. Dwie kobiety 67-latka i 72- latka, które trafiły do szpitala, to również mieszkanki Nowej Dęby. Takie informacje przekazał nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Jedna z nich przebywa w szpitalu w Krakowie i stan jej zdrowia jest ciężki.

Małżeństwo z powiatu mieleckiego zostało zatrzymane przez policję. W poniedziałek para została przesłuchana. - Przyznali się do zarzucanych im czynów, ale odmówili składania wyjaśnień. Opuścili areszt. Mają dozór policji i zakaz wyrobu i sprzedaży wyrobów mięsnych - mówi Andrzej Dubiel, rzecznik tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej. Na ten moment zatrzymani usłyszeli zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jest to czyn za który grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Może to zmienić badanie sekcyjne zmarłego mężczyzny. Jeśli powodem było zjedzenie galarety to usłyszą dodatkowo zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci (zagrożenie karą więzienia do lat 5). 

reklama

Według ustaleń śledczych śmierć mężczyzny nastąpiła w ciągu kilkunastu minut. Kolejny krok to sekcja zwłok, która zostanie wykonana we wtorek. Prokuratura zleciła pobranie próbek tkanek i przesłanie do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Szczegółowe badania powinny wskazać co było przyczyną śmierci mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że winny jest jad kiełbasiany, który znalazł się w galarecie.

ZATRUTE MIĘSO Z NOWEJ DĘBY - DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ;

reklama
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama