Do 90-letniego mężczyzny mieszkającego przy ulicy Solskiego przyszły dwie kobiety, które poprosiły o szklankę wody. Gospodarz wpuścił kobiety do mieszkania, ponieważ jedna z nich poprosiła również o możliwość skorzystania z toalety. Gdy kobiety wyszły, mężczyzna zorientował się że z szafy zniknęły wszystkie oszczędności, które były zgromadzone w rożnych walutach, w kwocie liczącej ponad 150 tysięcy złotych.
Policja poszukuje świadków tej kradzieży. Może ktoś widział dwie kobiety, 14 lutego, między 18 - 20. Kobiety weszły do klatki bloku korzystając z domofonu, którego nie otworzył pokrzywdzony.
Możliwe, że te kobiety były też w innych mieszkaniach, ale nie udało im się dokonać kradzieży.
Komentarze (0)