Po zatrzymaniu mężczyzny przez funkcjonariuszy okazało się, że ich przypuszczenia były słuszne i rowerzysta znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1 promil alkoholu w organizmie. 29-latek odpowie przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie na drodze.
Rowerzysta jadąc na rowerze w stanie nietrzeźwości (powyżej pół promila alkoholu we krwi), popełnia wykroczenie zagrożone grzywną minimum 50 zł, maksymalnie 5000 zł lub karą aresztu (maksymalnie 30 dni), a także zakazem jazdy na rowerze.
Komentarze (0)