W sobotę (15 lipca) po godz. 20 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zaginionym 34-letnim mężczyźnie, mieszkańcu gminy Czermin.
- Poszukiwania rozpoczęto po tym, jak rodzina zaalarmowała funkcjonariuszy o jego zaginięciu. 34-latek wyszedł z domu wczesnym rankiem po sprzeczce i po kilku godzinach napisał wiadomość sms do członków rodziny, że potrzebuje pomocy. Z uwagi na panującą wysoką temperaturę, brak kontaktu oraz realne zagrożenie zdrowia i życia mężczyzny, policjanci podjęli decyzję o wszczęciu poszukiwań najwyższego poziomu. - poinformowała mł. asp Bernadetta Krawczyk z KPP w Mielcu.
W poszukiwania, zaangażowanych było 25 policjantów, zastęp Państwowej Straży Pożarnej z Mielca, pięć Jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z: Czermina, Ziempniowa, Trzciany, Szafranowa oraz Dąbrówki Osuchowskiej oraz najbliżsi i sąsiedzi.
Akcja poszukiwania mężczyzny trwała kilka godzin. Funkcjonariusze przeczesali kilka hektarów. Na szczęście policjanci odnaleźli wycieńczonego 34-latka w polu kukurydzy. Mężczyzna został przetransportowany do najbliższej drogi, gdzie został przekazany pod opiekę medyczną.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.