Wernisaż wystawy poprowadziła dyrektor Domu Kultury SCK, Justyna Pomykała-Berrached, która poznała Maćka Wieczerzaka podczas zajęć plastycznych w pracowni Edwarda Kociańskiego w Domu Kultury SCK, gdzie razem z wieloma innymi młodymi ludźmi uczęszczali, aby rozwijać swoje plastyczne pasje.
– Nie wiedzieliśmy, czy to właśnie ze sztuką zwiążemy swoje życie. Wszyscy, oprócz Maćka. On wiedział – wspominała. – Wszystko dokładnie zaplanował. Jak zaplanował, tak zrobił. Bardzo go wszyscy podziwialiśmy. Był uporządkowany i perfekcyjny we wszystkim, co robił. Ten perfekcjonizm jest widoczny w jego obrazach. (…) Wszystko było dopięte na ostatni guzik, oczywiście dzięki wielu, wielu godzinom, które spędzał przy swojej sztaludze. (…) Mógł zamieszkać w każdym miejscu na świecie, ale pozostał w Mielcu, bo tutaj był jego dom, do którego lubił wracać i tworzyć.
Wyjątkowo liczna publiczność wernisażu miała także okazję wysłuchać krótkiego wspomnienia o artyście jego żony, Oli Wieczerzak.
- Prezentujemy na tej wystawie obrazy z 2014 i 2015 roku. Są to obrazy ostatnie, perfekcyjne, w których nie ma przypadkowych pociągnięć, wszystko jest zaplanowane od szkicu po wykonanie. Są to obrazy, które najbardziej lubię, a Maciek był z nich najbardziej dumny.
O twórczości Maćka Wieczerzaka wypowiedziała się Dagmara Kowal, marszand sztuki, właścicielka galerii, promotorka twórczości artysty poza granicami kraju. Opowiedziała o kilkumiesięcznej współpracy z artystą w 2015 roku, która zaowocowała prezentacją obrazów malarza w kilku krajach: w Belgii, Holandii, Francji.
– Współpraca z Maćkiem dała mi poczucie współistnienia sztuki polskiej ze sztuką europejską. Z żadnym z artystów nie miałam takich sukcesów. – mówiła Dagmara Kowal. – To był naprawdę hit. Wszyscy chcieli współpracować z tym artystą.
Promotorka zacytowała też kolekcjonerów i marszandów, którzy w 2015 roku zakupili obrazy artysty. Wszystkie wypowiedzi były niezwykle pochlebne.
Kolejnym gościem wernisażu był dr Łukasz Gil z Uniwersytetu Rzeszowskiego, który opowiedział o czasach studiów Maćka Wieczerzaka, o relacji mistrz-uczeń z prof. Stanisławem Białogłowiczem oraz stymulującej roli innych młodych artystów, z którymi Maciek zetknął się podczas studiów. Łukasz Gil podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ewolucji stylu Maćka Wieczerzaka. Przypomniał, że pierwsze prace artysty były hiperrealistyczne, pokazujące niezwykłe umiejętności warsztatowe artysty. Z pewnością dla gości obecnej wystawy, prezentującej obrazy dalekie od realizmu, ta obserwacja dra Gila musiała być zaskakująca.
Szczególną rolę w upowszechnianiu schedy po artyście odgrywa jego żona, Aleksandra Wieczerzak, dzięki której w 2016 r. powstała Fundacja im. Maćka Wieczerzaka. Jej celem jest wspieranie rozwoju kultury i sztuki oraz jej upowszechnianie. Organizacja realizuje swoje cele poprzez wspieranie inicjatyw lokalnych służących upowszechnieniu sztuki i kultury oraz inicjowanie przedsięwzięć i działań mających za cel promocje oraz popularyzację kultury i sztuki, a także jej twórców. Członkowie Fundacji chcą uczcić pamięć i zachować dla przyszłych pokoleń twórczość wspaniałego artysty Maćka Wieczerzaka.
Organizatorem wystawy „Maciek Wieczerzak - malarstwo” są: Dom Kultury SCK i Fundacja im. Maćka Wieczerzaka.
Ekspozycja zawiera 42 obrazy. Można ją będzie oglądać do 19 marca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.