reklama

„Światło i cień-moje impresje” czyli o wernisażu Piotra Pszenicznego (ZDJĘCIA)

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura 22 kwietnia w mieleckim Nadleśnictwie punktualmie o godzinie 17.30 odbyła się premiera wernisażu poświęcona twórczości artysty-malarza Piotra Pszenicznego pod tytułem „Światło i cień -moje impresje”. Udało się go wystawić dzięki wsparciu SOKiS w Chorzelowie oraz TMZM.
reklama

 Wydarzenie to zgromadziło wielu okolicznych koneserów sztuki , zaproszono również wielu prestiżowych gości ze strony kultury.

Na wystawie można było obejrzeć wiele dzieł sztuki plastycznej malowane olejem , kredą czy pastelami, ale także rzeźby nawiązujące do korzenioplastyki -każdy mogł znaleść coś dla siebie bo na wystawie znalazło się aż 12 prac. 

Wystawa ta wbrew pozorom powstała dość w krótkim czasie bo na przełomie zaledwie trzech miesięcy co jest nie lada osiągnięciem, gdyż większość malarzy potrafi tworzyć swoje dzieła latami.

W sztuce naszego artysty można dostrzec wielką pasje i zamiłowanie do sztuki impresjonistycznej i syntecznej, która wyróżniała sie intensywną kolorystyką barwną, refleksami świetlnymi czy też kontrastami głównie tymi barwnymi.

Warto też pochylić się nad samą osobą Piotra Pszenicznego i w skrócie przybliżyć jego życiorys odpowiadając tym samym na pytanie skąd u niego wzięła się pasja do malarstwa i rzeźbiarstwa. Artysta postawiony przed tym pytaniem podkreśla , że to wszystko zrodziło się od choroby która częściowo ograniczyła go i zmusiła do odnalezienia w sobie innej pasji a padło akurat na malarswo i z czasem coraz to młody jeszcze malarz zgłebiał tajniki sztuki.

Niesamowite w tym wszystkim jest to, że to wszystko udało mu sie osiągnąć samemu nie kończąc jednocześnie żadnej szkoły z tym powiązanej. W ostatnim czasie pan Piotr koncentuje się głównie na technice olejne, a więc prace pokazywane na tej wystawie były właśnie w dużej części opracowane dzięki niej. Według artysty jest to jedna z czystszych technik malarskich zważając na to, iż pracownia artysty znajduje się w domu, co bywa jak podkreślił autor wystawy dość kłopotliwe lecz możliwe do wykonania, a pomaga mu w tym wsparcie żony, ale też rodziny.

Podczas wystawy dzieła nawiązywały do tematyki przyrodniczej ze względu na powiązania artysty z Nadleśnictwem i podjętą miedzy nimi współpracą. 

Wystawę można jeszcze oglądać do 31 maja ale już po ówczesnym kontakcie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama