Wielu z nas całymi rodzinami odwiedzi cmentarze i wspomni tych, którzy odeszli. Pewnie niejeden przy grobie usłyszy interesującą historię z życia swoich bliskich. Często to właśnie w tym miejscu dowiadujemy się o nowych, bliższych i dalszych członkach rodziny. To znakomity czas, aby posłuchać wspominek babci i dziadka, a rozmowy z cmentarza nierzadko przenoszone są do domu i kontynuowane przy kubku ciepłej, jesiennej herbaty.
Bywa też tak, że pojawiamy się na cmentarzu po dłuższym czasie nieobecności i krążymy między grobami niczym w labiryncie, w poszukiwaniu członka rodziny.
Wzruszają również anonimowe zbiorowe mogiły zapełnione ogromną ilością palących się zniczy oraz groby poległych w trakcie walk za naszą ojczyznę. Pomimo upływającego czasu wciąż o nich pamiętamy, kupując znicze. Nie zapominajmy o tych malutkich, białych grobowcach. Zapewne każdy przechodząc obok nich, zwrócił na nie uwagę i zadał sobie pytanie: dlaczego?
Życie jest nieprzewidywalne, nigdy nie wiemy, co spotka nas jutro, a co dopiero za tydzień. Ale czy Wszystkich Świętych to czas tylko i wyłącznie smutku i zadumy? Zadumy pewnie tak, bo w tym okresie częściej rozmyślamy nad śmiercią i kruchością życia. Jednak wspominając tych, co odeszli, spróbujmy wydobywać z pamięci te wesołe historie, bo raczej każdy chciałby być przywoływany z uśmiechem na twarzy.
Wykorzystujmy ten czas na opowieści związane z naszymi rodzinami i opowiadajmy je tym najmłodszym, bo coraz mniej z nas potrafi narysować bujne drzewo genealogiczne swojej rodziny. Dodatkowo przez tę wiedzę ci, którzy odeszli, na długo, pozostaną w naszej pamięci.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.