W tygodniu poprzedzającym wprowadzenie czerwonej strefy (3.10 - 9.10) w pow. mieleckim było 162 przypadki zakażenia na koronawirusa. Niestety z każdym kolejnym tygodniem było tylko gorzej.
Tydzień 10.10 - 16.10 przyniósł 285 przypadków zakażeń, kolejny 17.10 - 23.10 – 354 przypadki, następny 24.10 - 30.10 – 492 przypadki, by w końcu w tygodniu 31.10 - 6.11 doszło do apogeum zakażeń - aż 504 przypadki.
Na szczęście w listopadzie liczba zakażeń zaczęła spadać oscylując w granicach 300 na dobę, a w grudniu zaczął się prawdziwy zjazd do dołu. W kolejnych pięciu tygodniach liczba zakażonych wyniosła odpowiednio 170, 86, 62, 61, 59.
Wydawało się też, że jest już dobrze, ale było to tylko chwilowe wahnięcie zakażeń. Ostatni tydzień liczony od 2 stycznia do 8 stycznia 2021 przyniósł znów gwałtowny skok zakażeń do 142, a tylko jednej doby 6 stycznia odnotowano aż 57 przypadków.
Co to może oznaczać? Lekarze mówią, że przed nami nieunikniona trzecia fala koronawirusa, w którą właśnie wchodzimy. Nie powinny nas też uspokajać chwilowe spadki zakażeń. Wciąż też należy dbać o podstawowe zasady sanitarne. Należy utrzymywać dystans 1,5 -2,0 metry między osobami, nosić maseczki na ustach i nosie, często dezynfekować i myć ręce co najmniej przez 30 sekund.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.