Zgłaszający podejrzewał, że może powtórzyć się scenariusz z poprzedniego tygodnia.
Przypominamy, że w miniony wtorek (9 lipca) przy ulicy Sienkiewicza w Mielcu doszło do napadu na lokal z automatami do gier. Trzech zamaskowanych bandytów wtargnęło do lokalu, zniszczyli maszyny, po czym w pomieszczeniu rozlali substancję chemiczną.
Jak informuje mielecka policja, funkcjonariusze otrzymali wczoraj wieczorem zgłoszenie, że pod jednym z lokalów z automatami do gier przy ulicy Sienkiewicza (w tym miejscu są dwa takie lokale) jest grupa osób, która krzyczy, używa wulgaryzmów i może ponownie zdewastować lokal.
Mimo natychmiastowej reakcji, policjanci nikogo nie zastali na miejscu. Do napadu czy dewastacji nie doszło.