reklama

Za mało płacimy na oczyszczanie rowów ?

Opublikowano:
Autor:

Za mało płacimy na oczyszczanie rowów ? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Dlaczego mam płacić za oczyszczanie kanału znajdującego się przy mojej działce skoro usługę wykonuje się raz na kilka lat? - pyta nas pani Ewa, która ma działkę rolną w Dobryninie.

Pani Ewa w listopadzie ubiegłego roku nabyła nieużytek rolny. Działkę odchwaściła z przeznaczeniem pod uprawę roślin. Przy nowo nabytej działce znajduje się kanał z wodą. Jak przekonuje nas kobieta, ona wraz z osobami, których działki znajdują się w sąsiedztwie kanału, jest zobowiązana do regularnej opłaty, która przeznaczona ma zostać na jego czyszczenie. Składki na ten cel wpłacane są do Rejonowego Związku Spółek Wodnych w Mielcu. - Wiem, że od czterech lat ten rów nie był czyszczony. Za co mam więc płacić? - pyta nas kobieta.

Rolnicy o tym decydują

 - Według prawa wodnego utrzymanie urządzeń melioracji szczegółowych, czyli rowów, i drenarki należy do rolników, nie do nas. My te usługi wykonujemy ze składek, których wysokość sami ustalą na walnym zjeździe zgodnie z prawem wodnym. Co roku robię wtedy kosztorys na każdą gminę, którą obsługujemy. Ustalam połowę pieniędzy na ten cel. Od hektara wychodzi jakieś 130 złotych na rok. Z  tą ceną nie zgadzają się rolnicy, którzy mówią, że musi mi wystarczyć 45 złotych od hektara. W związku z tym, że składki te są tak niskie, dodatkowe pieniądze na oczyszczanie kanałów staram się pozyskać z urzędu wojewódzkiego lub z urzędów gmin. To jednak nie wystarcza - mówi Piotr Tuchowski, kierownik Rejonowego Związku Spółek Wodnych w Mielcu.  W związku z ograniczonym budżetem na ten cel, pracownikom instytucji nie udaje się zadbać o wszystkie rowy. - Są jednak takie, które musimy co roku oczyszczać, bo gdybyśmy tego nie robili, a mocniej by popadało, to mogłoby dojść do zalania całej wsi - dodaje kierownik.

Samemu oczyszczać kanał?

Czyszczeniem kanału można zająć się samemu. - Można to zrobić systemem odrobkowym, trzeba tylko zgłosić to u nas. Żeby jednak czyszczenie np. trzykilometrowego rowu miało sens, to trzeba go w całości oczyścić, a nie np. 50 metrów w jego środku. Inaczej taka praca nie ma sensu, bo znajdująca się w nim woda nie popłynie dalej.

Piotr Tuchowski, kierownik Rejonowego Związku Spółek Wodnych w Mielcu.
Koszt oczyszczenia rowu za metr wynosi od około 3 złotych brutto, do nawet 7 złotych brutto.
Rolnicy ustalili sobie maksymalną stawkę, którą płacą tylko za 3 hektary, mimo że ich działka zajmuje dużo większy areał.

Składka za oczyszczanie rowów jest ustalana od hektara; w gminie Mielec i gminie Tuszów Narodowy wynosi 45 złotych, a w gminie Przecław 42 złote.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE