reklama

Z życia strażaka

Opublikowano:
Autor:

Z życia strażaka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości4 maja strażacy obchodzą swoje święto. Z tego powodu postanowiliśmy odwiedzić ich w jednostce. Jak wygląda ich praca? Z czym na co dzień się zmagają? Zapytaliśmy o to strażaków z JRG 1 w Mielcu.

- Mamy pewien harmonogram dnia. Gdy są jednak liczne wyjazdy, nie zawsze jest on  realizowany – mówi dowódca jednostki JRG 1 Michał Tchórzewski.  Jeżeli natomiast ich nie ma, to każdy dzień przeznaczony jest na zajęcia szkoleniowe. - Są też zadania zlecone przez nas samych. Dzisiaj np. będziemy czyścić naszą zabytkową drabinę.

Czujni przez 24 godziny

Strażacy pracują w ruchu ciągłym.  Przydzielone mają pomieszczenia, gdzie mogą odpocząć podczas 24-godzinnego dyżuru. Do dyspozycji mają też kuchnię. Gdy odezwie się informujący o wyjeździe alarm, zapala się czerwona lampka, na której wyświetlony jest numer wozu przyporządkowany do danego strażaka. Dzięki temu każdy z nich wie, kiedy i którym samochodem ma wyjechać. Na zmianie minimalnie może być 9 strażaków, czyli 2 samochody po 4 osoby oraz jeden kierowca obsługujący podnośnik.  Jak mówią strażacy  - każdy dzień jest inny. Do tego stres towarzyszący wyjazdom, który wydaje się być nieodzownym elementem ich pracy.  - Po jakimś czasie człowiek się uodparnia, niektórzy po latach się jednak wypalają – mówi dowódca jednostki. Czasami procedura wymaga  tego, żeby strażacy przyjechali, mimo że ich interwencja nie jest konieczna.  Jednak gdy jest zgłoszenie, nikt się nie zastanawia nad tym, czy taka potrzeba jest czy też nie.  -  Lepiej pojechać i przekonać się, że nie jesteśmy potrzebni,  niż tego nie zrobić, a ktoś tej pomocy jednak będzie wymagał - mówi dowódca. Celem każdego strażaka jest niesienie pomocy. Stąd ciągła nauka i ćwiczenia, które służą temu, aby była ona szybka i profesjonalna. Oprócz pożarów, strażacy wyjeżdżają niemal do każdego wypadku, usuwają też różnego rodzaju awarie i ich skutki. Udzielają pomocy tam, gdzie wymaga od nich tego sytuacja, także w wodzie i na wysokości.

Więcej w papierowym wydaniu Korso

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE