W piątek w godzinach wieczornych na 477 kilometrze autostrady w kierunku Rzeszowa kierowca dostawczego renault na śliskiej jezdni z niewiadomych przyczyn uderzył w bariery oddzielające pas drogowy od nasypu.
Uderzenie musiało być duże, ponieważ samochód przewrócił się na lewy bok, a silnik został wyrzucony z pojazdu. Kierowcy nic się nie stało, a za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, policjanci ukarali go mandatem karnym.
W poniedziałek kilka kilometrów dalej na wysokości Nowych Żukowic także w kierunku Rzeszowa przed godziną ósmą rano miała miejsce następna kolizja. Tym razem kierowca osobowego citroena stracił panowanie nad swoim pojazdem. Samochód obracał się na mokrej jezdni i uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu. W obracającego się citroena uderzyło nadjeżdżające audi, a następnie jeden z samochodów dodatkowo uderzył w bok fiata. Przez kilkadziesiąt minut autostrada w kierunku Rzeszowa była całkowicie zablokowana.