reklama

Z ołówkiem przez życie. Julia Soboń ciągle doskonali techniki rysunku

Opublikowano:
Autor:

Z ołówkiem przez życie. Julia Soboń ciągle doskonali techniki rysunku - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJulia Soboń ma 16 lat i jest uczennicą Zespołu Szkół im. prof. J. Groszkowskiego w Mielcu. Jej talentem jest rysunek, a rysuje odkąd pamięta. Wciąż się uczy na własnych błędach i doskonali swoją technikę.

Julia uczęszcza do klasy 2D w technikum o profilu fryzjerskim. Jej pasję i talent odkryła Natalia Trela, nauczycielka przedsiębiorczości, która zachęciła dziewczynę do podzielenia się z innymi swoimi pracami.


Czas wyjść z szuflady

Julia rysuje i maluje odkąd pamięta: długopisem na lekcji, ołówkami w szkicowniku czy farbami akrylowymi na desce. Młoda artystka nie uważa swoich prac za idealne. Wciąż się uczy i stara się doskonalić różne techniki.

Zazwyczaj szkicuje swoje rysunki ołówkiem w szkicowniku, chociaż zdarza jej się malować farbami akrylowymi.

- Projektowałam też rysunki na deskorolkach moich kolegów i wykonywałam je farbami akrylowymi. Na deskorolce namalowałam kolorowe animowane stworki – opowiada Julia Soboń.

Podczas wakacji stworzyła wiele projektów, ozdabiała też plecaki, malując na nich różne motywy.

- Od zawsze lubiłam rysować, chociaż to, że ładnie rysuję i maluję, zauważyłam od jakichś dwóch lat. Już w szkole podstawowej brałam udział w różnych konkursach plastycznych i zdarzało się, że czasem jakiś wygrywałam – mówi Julia.

Najbardziej lubi rysować zwierzęta. Jej prace powstają na kartkach w formacie A5 i A4. Dotychczas narysowała około 20 prac, ale jak sama podkreśla, dumna jest z dziesięciu. Nauczycielka przedsiębiorczości w mieleckim "elektryku", Natalia Trela, która wyszukuje szkolne talenty, dotarła do Julii przez jej koleżankę.

- To koleżanka powiedziała pani Natalii, że ładnie rysuję, pokazałam swoje prace i tak się to samo potoczyło – dodaje.

Dlatego w dość krótkim czasie na stronie internetowej szkoły pojawiły się prace Julii oraz kilka zdań o jej talencie.

- Koleżanki i koledzy cieszyli się, że zostałam zauważona i że wykonuję takie prace, ja nie lubię się zbytnio chwalić tymi rysunkami, tworzyłam je do przysłowiowej szuflady – opowiada.

Poprzeczkę ustawia wysoko

Julia chce się ciągle rozwijać. Ma zamiar rysować większe formaty, zamierza też skupić się na podkreśleniu szczegółów swoich prac. A wszystko to po to, żeby jak najwierniej oddać realizm na swoich rysunkach.


Według Julii w rysowaniu najlepsze jest to, że można cały czas się uczyć czegoś nowego i szlifować swoje umiejętności. - Do tego potrzeba wielu lat, a im wyżej postawiona poprzeczka, tym lepszy rezultat – twierdzi uczennica.

Swoją przyszłość wiąże z tatuażem, fryzjerstwem i kosmetologią, a umiejętność rysowania w tym zawodzie bardzo się przydaje. W przyszłości Julia najbardziej chciałaby robić tatuaże, tak jak jej tata. Jej zdaniem tworzenie dzieła na ciele sprawia ogromną satysfakcję zarówno tatuażyście, jak i klientowi.

- Mój tata jest tatuażystą, on widzi, że rysuję i jest z tego bardzo zadowolony, chciałby, żebym po ukończeniu szkoły przyszła do niego do zakładu i zajęła się projektowaniem i wykonywaniem tatuaży – twierdzi Julia.

- Nie rysuję często ze względu na szkołę. Staram się coś narysować raz na miesiąc. Z danym rysunkiem schodzi mi około dwóch dni. W jednym wykonuję szkic, a drugiego dnia zazwyczaj kończę rysunek – mówi uczennica.

Swój wolny czas spędza, wychodząc z przyjaciółmi, ale w czasach pandemii jest to mocno ograniczone. Co tydzień stara się też jeździć konno.

- Szkoła mi się bardzo podoba, nauczyciele są fajni i ogólnie panuje w szkole fajny klimat. Gdybym mogła coś dla młodych zrobić w naszym mieście, to zrobiłabym dla nich jakieś rozrywkowe miejsce spotkań - mówi. 

Poniżej prezentujemy wybrane prace Julii Soboń:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE