Oprócz kary pozbawienia wolności na 25 lat sąd wyznaczył karę pieniężną tytułem częściowego zadośćuczynienia i odszkodowania: 100 tysięcy złotych dla każdego z dwójki dzieci, po 50 tysięcy dla rodziców zamordowanej kobiety, 20 tysięcy dla jej siostry oraz odszkodowanie - 30 tysięcy złotych dla pasierba i 20 tysięcy złotych dla pasierbicy.
Niestety, finansowy akcent w orzeczeniu sądu ma tylko charakter symboliczny, ponieważ skazany nie będzie w stanie wypłacić takich kwot.
Wyrok nie jest prawomocny i zapewne adwokat oskarżonego będzie wnosił apelację do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Przypomnijmy całą tragedię, która wydarzyła się w Mielcu.
Do zdarzenia doszło 11 sierpnia 2017 roku na chodniku przy ulicy Pułaskiego w Mielcu. Sprawcę zadającego ciosy nożem spłoszył mieszkający w pobliskim bloku mężczyzna, który słysząc krzyk kobiety wzywającej pomocy, wyszedł na balkon, zaczął krzyczeć, czym spłoszył napastnika. Wtedy zabójca uciekł. Kobieta z powodu rozległych obrażeń wykrwawiła się i zmarła.