reklama

Władysław Ortyl: Mielczanie mogą na mnie liczyć

Opublikowano:
Autor:

Władysław Ortyl: Mielczanie mogą na mnie liczyć - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO tym, czy marszałek może zamknąć Kronospan i kto będzie pełnił obowiązki prezydenta, z Władysławem Ortylem rozmawia Katarzyna Sobieniewska – Pyłka.

Jest pan wprawdzie marszałkiem całego województwa podkarpackiego, ale w związku z tym, że jest pan także mielczaninem, porozmawiajmy dziś o tym, co dzieje się w Mielcu. A trochę się tego nazbierało. Po pierwsze Kronospan i pytanie w imieniu wszystkich, którzy walczą o czyste powietrze. Czy mielczanie mogą liczyć na "swojego" marszałka?

Zawsze mogli i nadal mogą. Ja byłem uczestnikiem wydawania już dwóch pozwoleń emisyjnych:  w roku 2014 i kolejnego w 2015. Te dwa pozwolenia z tamtego czasu za każdym razem obniżały wielkość emisji zanieczyszczeń. Pierwsze, z 2014 roku, obniżyło emisję niektórych zanieczyszczeń o niemal 50 procent, drugie obniżyło emisje pyłów o 22 procent.

Ostatnie decyzje, czyli trzecie podejście do tematu Kronospanu, dotyczące zastosowania najnowszych technik wynikających z tzw. konkluzji BAT (czyli najlepszych dostępnych technologii określonych przez Komisję Europejską), też oczywiście bardzo ograniczą emisję szkodliwych substancji.

No tak, ale to decyzje dotyczące pewnej przyszłości, a źle się dzieje każdego dnia, co czasem widać gołym okiem.

Ale to nie jest daleka przyszłość. Według deklaracji władz Kronospanu ma to nastąpić już w maju. Czas dojścia do tego był dość długi, stąd pewnie ta ostatnia aktywność mielczan, którzy przypominają o tym dość intensywnie. Może to marne pocieszenie dla mieszkańców Mielca, ale chcę tylko przypomnieć, że są na Podkarpaciu miasta, które mają trudniejszą sytuację. Mam tu na myśli Dębicę czy Jarosław. Tam jest znacznie bardziej zanieczyszczone powietrze. Kiedyś tak było też w Rzeszowie czy Przemyślu, ale oba te miasta już poradziły sobie z tą sytuacją.

Faktem jest jednak to, że Mielec jest na liście miast, gdzie zanieczyszczenie powietrza wciąż stanowi duży problem.

I to na pewno fakt niepodważalny, jednak złośliwi twierdzą też, że temat Kronospanu wypłynął nie tylko ze względu na smog, ale też dlatego, że zaczął się właśnie rok wyborczy i pewnie niejeden polityk będzie chciał na tym stworzyć swój wyborczy kapitał.

To chyba zbyt daleko idąca teoria. Tu, w Mielcu, już wielokrotnie podnoszona była kwestia Kronospanu. O złym wpływie na środowisko mówiło się od razu, gdy firma ruszała i nazywała się jeszcze Melnox. Ale od początku pamiętam, że był to duży gracz: potężna firma z dużym kapitałem, która korzysta z wszelkich możliwych sposobów po to, by się utrzymać na rynku. Ma możliwość korzystania z najlepszych kancelarii prawnych i być może balansowała na granicy. Przypomnę, że była niedawno też kontrola z poziomu ministerstwa.  Taka jest jednak rzeczywistość, z którą jak do tej pory nikt nie wygrał.

Ale gra wciąż się toczy...

My (urząd marszałkowski) chcieliśmy już od dawna założyć monitoring ciągły, m. in. po to,  by jednoznacznie potwierdzał lub negował podejrzenia, że część emisji szkodliwych substancji jest poza godzinami pracy instytucji kontrolujących, takich jak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska,  uprawnionych do kontrolowania emisji. Firma Kronospan jednak dwukrotnie odwołała się od naszych decyzji. Minister Środowiska dwukrotnie przychylił się do stanowiska Kronospanu, uznając, że taki pomiar nie jest wymagany prawem.

Więc nie ma szans na ciągły monitoring?

W nowym pozwoleniu na działalność firmy wprowadzony zostanie zapis o ciągłym monitoringu. Czy to się Kronospanowi podoba, czy nie.

Na jakie inne zmiany możemy liczyć po wejściu w życie nowego pozwolenia?

Żeby zobrazować proces zmian, który ma nastąpić, przedstawię to ilościowo: emisja pyłów z instalacji suszarni z 66,5 kg na godzinę spadnie do 5 kg.  Roczne z 339 ton emisja spadnie do 25,5 tony.

I to ma nastąpić już od maja?

Kronospan zadeklarował, że w  maju zatrzyma pracę suszarni i nastąpi podłączenie do nowego systemu oczyszczania gazów odlotowych.

Zapytam  wprost: czy zamknięcie Kronospanu w naszej strefie ekonomicznej kiedykolwiek wchodziło, czy też wchodzi w grę?

Ja oczywiście mogę robić i robię, co w mojej mocy, ale moje moce nie są aż takie. Marszałek nie jest organem właściwym do wstrzymania działalności jakiegokolwiek zakładu. Może to uczynić jedynie Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów prawa w zakresie ochrony środowiska. Naszą rolą jest kontrola  zgodności z prawem wniosku o wydanie lub zmianę pozwolenia zintegrowanego. Zobaczymy, jak firma będzie pracować po zapowiadanej na maj modernizacji. Jeśli marszałek próbowałby opóźnić lub nie wydać pozwolenia, w przypadku spełniania przez wniosek wymogów prawa, groziłoby to prawie milionowym odszkodowaniem za każdy dzień zwłoki.

Tuż obok walki o czyste powietrze w Mielcu trwa festiwal domysłów, kto zasiądzie na fotelu prezydenckim i będzie piastował ten urząd przez kolejne 9 miesięcy, do jesiennych wyborów. Czy rozwieje pan domysły i zdradzi nam to nazwisko?

 

Rzeczywiście mamy w Mielcu stan tymczasowości z dość dramatycznym finałem, bo wszyscy widzą niedowład funkcji miasta, ale ostateczną decyzje o tym, kto będzie pełnił obowiązki prezydenta, podejmie premier przy pomocy pani wojewody. Od dłuższego czasu mówimy już, że proponowaną osobą będzie Fryderyk Kapinos - ale to nie jest moja decyzja, ani polityczna, ani urzędowa. Ktokolwiek jednak to będzie, to nie ma mu czego zazdrościć. Będzie musiał w szybkim tempie ogarnąć wiele zaległości, choćby oczekiwany przez wszystkich przetarg na halę sportową.

Prócz nazwiska Fryderyka Kapinosa pojawiło się też w Mielcu nazwisko Andrzeja Skowrona.

Ja takiej propozycji nie znam. Nie było ani rozmowy na ten temat, ani nawet myślenia w tym kierunku. Komuś udało się zrobić wirtualne zamieszanie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE