Plaga wilków w sąsiednim powiecie! To już kolejne w ciągu kilku dni [WIDEO]

Zaskoczeniem dla wielu osób był drapieżnik, który w sobotę w południe biegł ścieżką rowerową wzdłuż tzw. małej obwodnicy - drogi łączącej krajową "dziewiątkę" i drogę prowadzącą do Sędziszowa Młp. 

Pierwsze nagranie opublikował pan Tomasz na grupie NA SYGNALE - Kolbuszowa i okolice. Widać na nim wilka, który kieruje się od DK9 w stronę ul. Sędziszowskiej. 

- Coraz bliżej domów nic się nie boi, taki sam był w Krzywej może to on tu dotarł

- napisała mieszkanka Kolbuszowej Górnej w komentarzu pod wideo. 

Kolejne nagranie wilka na ścieżce w Kolbuszowej Górnej zamieściła internautka Ilona.

Tego samego dnia wilk widziany był przez naszego Czytelnika Dawida na polach między Raniżowem a Osią Górą. 

- Widziałem go około godz. 13. Zaraz koło domów od strony Raniżowa. Nie byłem tym widokiem zaskoczony, ponieważ już tego drapieżnika widziałem parę razy, m.in. w nocy w Dzikowcu, ale dzisiaj pierwszy raz udało mi się go nagrać 

- dodaje nasz Czytelnik.

Przypomnijmy, że niedawno do spotkania człowieka z wilkiem doszło w Dąbrówce (gm. Cmolas). 

We wtorek, 17 stycznia, około godz. 9 rano Komenda Powiatowa Policji w Kolbuszowej otrzymała zgłoszenie od wystraszonego mężczyzny, który twierdził, że został zaatakowany przez drapieżnika.

Mężczyzna miał odgonić wilka gałęzią i szybko uciec do samochodu. Komisarz Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej poinformowała, że dyżurny policji przyjął zgłoszenie. 

W przypadku, gdy zobaczymy wilka, możemy, ale nie musimy zgłaszać taką sytuację do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Drapieżniki te nie należą już do rzadkości w naszych okolicach. Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na, to kiedy wilk zachowuje się inaczej - przykład: nie ucieka na widok człowieka czy podchodzi zbyt blisko zabudowań (mniej niż 30 metrów od nich). 

- To już są powody do obaw i zastanowienia się, jakie kroki podjąć

- mówi Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.