reklama
reklama

Warto wyjść na leczenie, aby zmienić swoje życie [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Warto wyjść na leczenie, aby zmienić swoje życie [WYWIAD] - Zdjęcie główne

foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPorozmawialiśmy z doktorem Jakubem Niemcem oraz jego pacjentem Marcinem o problemach z uzębieniem. Przeczytajcie jego historię.
reklama

- Może powie Pan kilka słów o sobie? 

 Pracuję w mieleckiej firmie, mam żonę i dwoje dzieci. Temat braku zębów nie wydawał mi się aż tak ważny do czasu, gdy sam nie straciłem prawie wszystkich zębów. Chciałbym, aby artykuł ten dotarł do jak największej ilości osób, którym przytrafiło się tak wielkie nieszczęście jak mi.  Bardzo się cieszę, że mogę cokolwiek pomóc, nikt mnie nie zrozumie, tylko i wyłącznie osoba bez zębów, a jest to ogromny problem. Cieszę się, że medycyna XXI wieku potrafi już w pełni radzić sobie z takimi problemami. Warto wyjść z domu na leczenie, aby zmienić swoje życie na lepsze. Nie można tego nazwać egoizmem, jeśli chce się przywrócić podstawowe funkcje naszej mowy, gryzienia i wyglądu. Przecież urodziliśmy się z zębami, przywracamy jedynie to co utraciliśmy podczas leczenia. Jeśli kondycja naszego zdrowia psychicznego poprawi się, możemy w ten sposób lepiej pomagać i służyć innym ludziom. 

reklama

  - Jak zmieniło się Pana życie?   

Moje życie dzielę na dwa okresy, gdy żyłem z protezą oraz gdy żyję z implantami, których nie muszę wyciągać. Okres gdy nosiłem protezy to najgorszy czas w moim życiu. Naprawdę, nie chcę wracać już do tego okresu, to był naprawdę koszmar. Budziłem się rano, oczywiście bez zębów, swój brak uzębienia ukrywałem przed żoną. Następnie, pospiesznie wyciągałem protezy z szafki nocnej. Poczułem lekki ucisk i ból podczas zakładania, no i tak zaczynała się moja gehenna. W protezach praktycznie nie da się nic jeść, każda próba ugryzienia czegokolwiek, wiąże się z ruszaniem protezy na wszystkie strony. Tutaj nie ma mowy o odgryzaniu kawałka ani żuciu kęsa. Przez to że proteza jest taka duża nie odczuwam w większości smaku pokarmów. Nosząc wyciągane protezy czułem się człowiekiem drugiej kategorii, tak jakbym nie zasługiwał na coś, tak jakby nowe buty, nowa odzież nie należała mi się. Po pracy nie mogłem znaleźć sobie żadnego zajęcia, o jakimkolwiek hobby nie było nawet mowy, nie miałem na nic ochoty, unikałem spotkań z kolegami i najbliższą rodziną. Było to bardzo krępujące, wolałem siedzieć sam w domu, niż  czytać z twarzy mojej rodziny i znajomych  współczucie albo zażenowanie.  Straciłem całkowicie pewność siebie, to nie byłem ja. Gdyby nie wsparcie mojej najdroższej żony, nie poradziłbym sobie chyba psychicznie. To ona była dla mnie wsparciem i motywacją 

reklama

  - Panie Doktorze, na czym polegał zabieg?

-Pan Marcin w szczęce górnej wykonał most na czterech implantach na stałe oraz most na zębach dolnych własnych oraz dwa mosty na implantach

   - Od czasu gdy moje nowe zęby służą mi jak niegdyś moje naturalne, moje życie zmieniło się diametralnie. Rano mogę uśmiechnąć się do żony, bez obawy że zauważy brak moich zębów, nie muszę już chować się przed synami i rodziną, ukrywać swojego uśmiechu. Mam tę pewność, że podczas długich rozmów nic mi się nie rusza, moja mowa jest wyraźna, zrozumiała dla wszystkich. W mojej pracy zawodowej nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów biznesowych, podczas kontaktu z innymi przedsiębiorcami i klientem muszę być ciągle w gotowości do szybkich odpowiedzi, a uśmiech ma tutaj kluczowe znaczenie. Pamiętam wiele, wiele nieprzyjemnych sytuacji kiedy nosiłem jeszcze wyciągane protezy.

reklama

-Czy był Pan zadowolony z przebiegu leczenia?  

I to jest bardzo dobre pytanie, otóż naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, że będę musiał tak długo czasu spędzić na fotelu stomatologicznym! Wszędzie w prasie i telewizji mówi się o "zębach w dwa dni". Nikt nie wspomina o tym, że aby otrzymać piękne i idealnie pasujące zęby to do gabinetu trzeba tak naprawdę przyjechać kilkanaście razy.  Na początek dwie konsultacje, dokładne zdjęcia, obowiązkowa wizyta u higienistki, wspólne zaplanowanie leczenia, usunięcie zębów, czekanie na wykonanie szablonu, umieszczenie implantów, usunięcie szwów, projekt pierwszego tymczasowego mostu oraz projekt drugiego tymczasowego mostu. Kilka rzeczy można wykonać na jednej wizycie, ale nie da się wszystkiego zrobić podczas jednego pobytu w gabinecie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym jeździć do innego miasta, przecież podróż zabiera tyle czasu. Na dodatek bardzo liczę się z opinią mojej żony, a więc wszystkie cztery komplety zębów musiała sprawdzić pod względem estetyki. 

reklama

  - Jak wygląda serwisowanie nowych zębów? 

 Tak naprawdę to jak dostałem już gotowe, ostatnie zęby miałem dwie kontrolne wizyty, a teraz to tylko co pół roku muszę przychodzić na przegląd i kontrolę. W domu tak naprawdę, dbam tak jak wcześniej o swoje prawdziwe zęby, używam zwykłej szczoteczki oraz irygatora.

Rozmowę z doktorem Jakubem Niemcem oraz pacjentem przeprowadziła Kamila Bik.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu mielecity.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama