reklama

W regionie coraz więcej uzależnionych - alarmują terapeuci! Tymczasem pomoc jest tak blisko [reportaż]

Opublikowano:
Autor:

W regionie coraz więcej uzależnionych - alarmują terapeuci! Tymczasem pomoc jest tak blisko [reportaż] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUzależnienia od komputera, telefonu i wiele innych... rujnują życie dzieci, nastolatków i całych rodzin. Tymczasem rodzice często zwlekają z wizytą u terapeuty!

 Przykładem jest otwarta rok temu Poradnia Leczenia Uzależnień dla Dzieci, Młodzieży i Dorosłych w Przecławiu. Mimo że jest jedną z dziesięciu działających w Polsce, a jedyną taką w naszym województwie, nie narzeka na nadmiar małoletnich pacjentów.

- To ciekawe, bo z doświadczenia wiem, że praktycznie w każdej szkole młodzież boryka się z wieloma różnymi problemami - mówi kierownik poradni i prezes Zarządu Fundacji Instytutu Profilaktyki, Innowacji i Rozwoju w Przecławiu, Mariusz Surowiec. Nietrudno się więc domyśleć, że w naszym regionie nie brakuje dzieci, które potrzebują psychologicznego wsparcia. Przyczyna małej liczby niepełnoletnich pacjentów wydaje się być więc inna.

Na kebaba w poradni

Dorosły człowiek często długo zastanawia się, zanim zgłosi się ze swoimi problemami do specjalisty. Z pacjentem niepełnoletnim bywa jeszcze trudniej. W jego przypadku rodzic musi wyrazić zgodę na leczenie dziecka, dodatkowo często próbuje niemal wszelkimi sposobami nakłonić je do przyjścia do poradni. Żeby jednak do tego doszło, rodzice niejednokrotnie posuwają się do podstępu, mówiąc dziecku, że w wyznaczonym terminie spotkania pójdą na przykład na kebaba.

- Gdy rodzic się do nas zgłasza, prosimy, żeby na pierwszą wizytę przyszedł sam, bo wtedy jesteśmy w stanie dowiedzieć się o problemie dziecka oraz podpowiedzieć dorosłej osobie, w jaki sposób porozmawiać z dzieckiem,  żeby chciało do nas przyjść – mówi Mariusz Surowiec.

Wirtualna pułapka

Największym problemem młodzieży w obecnych czasach jest uzależnienie od komputera, telefonu czy portali społecznościowych. Komputer wciąga dziecko do tego stopnia, że przestaje  zajmować się wszystkim innym, pogrążając się do reszty w wirtualnym świecie. W momencie jak rodzic próbuje nastolatkowi ograniczyć do niego dostęp, to on zaczyna się złościć.

- Nikt z nas nie lubi, jak mu się coś każe. Buntujemy się wtedy i to jest naturalne. Gdy nastolatek trafia do nas z takim problemem, rozmawiamy z nim, jednak w taki sposób, żeby to od niego wyszła propozycja kompromisu - wyjaśnia Mariusz Surowiec. W ten sposób na zasadzie wzajemnych ustępstw terapeuci są w stanie doprowadzić do porozumienia.

Chodzi o to - wyjaśniają specjaliści - żeby tak wyważyć czas dziecka przed komputerem, żeby to nie odbijało się na jego zdrowiu, ale też nie zniechęcić go poprzez nadmierne zakazy. - Coś na zasadzie krakowskiego targu - dodaje kierownik poradni. To jednak nie jest takie proste i szybkie, jakby się wydawało. Wypracowanie takiej metody może zająć trochę czasu. Jest pewien proces terapeutyczny, który wymaga od terapeutów analizy danego problemu dziecka.

- Z nastolatkiem jest bardzo trudno nawiązać relacje, przeważnie mija trochę czasu, zanim przekona się do nas i odblokuje. Jeśli na przykład młody człowiek ma zawiedzione zaufanie do kogoś, to od razu nie otworzy się przed nami - przestrzega Mariusz Surowiec.

Brutalna rzeczywistość

Nastolatek zaczyna palić, ćpać czy popijać, albo wybiera ucieczkę od rzeczywistości poprzez gry komputerowe. Robi to jednak z jakiegoś powodu, na przykład jest nieakceptowany albo ma jakieś problemy. Aby dotrzeć do sedna sprawy, jeden terapeuta rozmawia z dzieckiem, a drugi z rodzicami, później specjaliści się ze sobą konsultują i ustalają program terapii. - Zakładamy, że nie możemy pomóc dziecku czy nastolatkowi równolegle, nie dowiadując się, w czym tkwi jego problem, a jeśli wynika z sytuacji w rodzinie, to pomagamy całej rodzinie – mówi Mariusz Surowiec. - Tutaj jednak pojawia się problem, bo rodzice często nie chcą przyjąć do wiadomości, że to oni robią coś nie tak.

I kolejny problem. Często się zdarza, że dzieci i młodzież nie trafiają do poradni w początkowej fazie uzależnienia.  - A szkoda, bo wtedy moglibyśmy najbardziej im pomóc - stwierdza terapeuta. - Kiedy dziecko jest już bardzo uzależnione i zaczyna popełniać różne wykroczenia albo chorować, kiedy jego problem staje się widoczny, na naszą poradnię może być już za późno, bo w takim wypadku dziecko może wymagać leczenia odwykowego w ośrodku stacjonarnym - dodaje.

Przyjazny budynek

 Otworzona rok temu poradnia w Przecławiu oferuje pomoc dla osób uzależnionych, zarówno od środków psychoaktywnych, takich jak alkohol, narkotyki, dopalacze, leki, jak i dla uzależnień  behawioralnych: komputer, zaburzenia odżywiania, pornografia i wszystko inne. Pomoc mogą uzyskać również rodziny osób uzależnionych.

Pomieszczenia są przytulne, domowe wnętrza zapraszają do środka, a wymowne obrazy powieszone na ścianach przykuwają uwagę. W jednym z pomieszczeń znajduje się nawet stół z piłkarzykami. Pokój socjalny jest dostępny dla wszystkich. Na wizytę, jak zapewnia kierownik poradni, również się nie czeka. - Nie ma u nas kolejek, ustalamy dogodny dla wszystkich termin - mówi.

Przemyślana lokalizacja

Mimo że w budynku znajdują się poradnie zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, godziny ich otwarcia są różne. Nie zdarza się, żeby obok siebie na poczekalni siedział pacjent dorosły i małoletni. W poradni pracuje sześciu specjalistów, są to zarówno psycholodzy, jak i psychiatrzy, którzy przyjeżdżają z okolicznych miast, takich jak Nowa Dęba czy Jarosław.

Dwoje terapeutów to certyfikowani specjaliści do spraw przemocy w rodzinie. Jest też specjalistka, która rozwiązuje problemy dzieci z anoreksją i bulimią. Przyjmuje także specjalista, który pomaga młodzieży uzależnionej od dopalaczy.

Poradnia ma na celu pomagać pacjentom z powiatu mieleckiego, dębickiego, ropczycko-sędziszowskiego oraz kolbuszowskiego, dlatego została ulokowana między tymi miastami. Nie przez przypadek jest też nieco ukryta.

- Z doświadczenia wiem, że ludzie, a w szczególności młodzież, mają problem z pierwszą wizytą, często się jej boją czy nawet wstydzą – mówi kierownik. - Dla zapewnienia dyskrecji poradnia znajduje się więc z tyłu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej przy ulicy Kilińskiego w Przecławiu.

 

Przyjdź po pomoc
Poradnia Leczenia Uzależnień w Przecławiu - ul. Kilińskiego 29.
Rejestracja telefoniczna czynna jest w godzinach od 9 do 20 pod numerem telefonu: 885 422 244.
Wszystkie świadczenia w poradniach są udzielane bezpłatnie, w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE