W konferencji wzięli udział Prezydent Miasta Mielca Radosław Swół, Pierwszy Zastępca Prezydenta Miasta Mielca Krzysztof Szostak, Poseł na Sejm RP Fryderyk Kapinos oraz proboszcz parafii pw. Ducha Świętego ks. Waldemar Ciosek.
Prezydent miasta podkreślił, że inicjatywa ma na celu uczczenie pamięci ofiar tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej oraz przypomnienie lokalnej społeczności o bolesnych kartach historii. Pomnik ma stanowić nie tylko element pamięci historycznej, ale także edukacji.
Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o tych, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Chcemy, aby w Mielcu powstało godne miejsce, które będzie nie tylko formą upamiętnienia, ale i przestrogą dla przyszłych pokoleń. Tablica to pierwszy krok, a pomnik, którego budowę planujemy, stanie się trwałym symbolem pamięci i prawdy historycznej
- zaznaczył prezydent Radosław Swół.
Pierwszy Zastępca Prezydenta Miasta Mielca Krzysztof Szostak podkreślił, jak istotne są staranne przygotowania oraz wkład wielu osób w powodzenie tej inicjatywy.
To efekt wielomiesięcznych starań i wspólnej pracy wielu środowisk: samorządu, parafii i pana posła Fryderyka Kapinosa. Chcemy, aby Mielec był miejscem, w którym pamięć o ofiarach Rzezi Wołyńskiej jest żywa i pielęgnowana z należnym im szacunkiem. To nasz moralny obowiązek wobec tych, którzy stracili życie w tamtych tragicznych dniach
- mówił Krzysztof Szostak.
Podczas konferencji głos zabrał Poseł na Sejm RP Fryderyk Kapinos, inicjator całego przedsięwzięcia. Zwrócił uwagę na wagę pamięci o ofiarach ludobójstwa, którego dokonali ukraińscy nacjonaliści z UPA i OUN.
W niełatwej historii naszej Ojczyzny ludobójstwo dokonane przez UPA i OUN na Polakach zamieszkujących ziemie wschodnie II Rzeczypospolitej zajmuje szczególnie tragiczne miejsce. Relacje naocznych świadków budzą przerażenie, gdy pomyślimy, ile musieli wycierpieć nasi Rodacy tylko i wyłącznie dlatego, że byli Polakami. Taki był motyw bestialskich mordów dokonywanych na polskiej społeczności przez katów z UPA i OUN
- mówił Fryderyk Kapinos
Rzeź wołyńska była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Polski i Ukrainy w czasie II wojny światowej, w którym tysiące Polaków zostało zamordowanych na terenach Wołynia. Nowy pomnik w Mielcu ma przypominać o tych dramatycznych wydarzeniach kolejnym pokoleniom i wzmacniać świadomość historyczną mieszkańców.
Władze miasta zapowiadają, że dołożą wszelkich starań, aby projekt został zrealizowany w sposób godny pamięci ofiar.
Komentarze (0)