W ubiegły czwartek przed południem mieszkający w Radomyślu Wielkim pan Wojciech, jadąc swoim samochodem przez miejscowość, dostrzegł młodą kobietą idącą o lasce. - Miała ciemną karnację, długą spódnicę i ciemne włosy, kobieta utykała i żebrała od ludzi pieniądze - mówi nam mężczyzna, który nie uwierzył w niedolę kulejącej i pojechał w ślad za nią. Po kilkunastu metrach podjechał do niej samochód. Wtedy nastąpiło cudowne ozdrowienie, kobieta nagle przestała utykać, już nie potrzebowała laski, którą wzięła pod pachę i wsiadła do samochodu. Był to czarny volkswagen golf kombi z obcą rejestracją.
Mężczyzna zauważył też inną podejrzaną osobę, tym razem w okolicy supermarketu. Był to młody mężczyzna, który szedł o kuli. Pan Wojciech zaczął go obserwować.
- Szedł raz podpierając się o kulę, a raz nie, jego chód był nienaturalny. - Najpierw żebrał koło supermarketu, później zaczął chodzić po domach. - Widziałem, jak wchodził do tych domów, wiem, że mieszkają tam starsze osoby - mówi.
Nagle mieszkaniec Radomyśla Wielkiego zobaczył, jak do mężczyzny podjeżdża wcześniej widziany przez niego samochód, do którego wsiadła "kulejąca" młoda kobieta. - Chwilę rozmawiali ze sobą, po czym auto odjechało - mówi. Pan Wojciech zawiadomił o sytuacji policję, która przyjechała niedługo później i wylegitymowała żebraka.