Co więcej, jak przekazała funkcjonariuszom kobieta, drzewo przygotowane zostało również do wywiezienia. Kto stoi za tym (prawie) zrealizowanym przestępstwem? To ustala policja. Na dziś wiadomo jedynie, że do ścinki drzewa dojść miało w nocy z niedzieli na poniedziałek (18-19 września), strata zaś, jaką w związku ze zdarzaniem poniosła mieszkanka Złotnik, wynosi około dwóch tysięcy złotych.