26 grudnia, znany jako drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia łączy w sobie elementy religijne i ludowe, stanowiąc integralną część polskiej tradycji świątecznej. Poświęcony jest św. Szczepanowi – pierwszemu męczennikowi za wiarę chrześcijańską, znanemu z głębokiej wiary i mocy czynienia cudów. Został ukamienowany, gdy przyznał się przed Sanhedrynem do wiary w Chrystusa (tradycyjna kara za bluźnierstwo).
Jak wspomninaja starsi godpodarze:
- w Szczepana z samego rana gospodarze szli do zwierząt, którym podawano kolorowe opłatki. W kościele na sumie zgodnie z ludową tradycją święcono owies, który potem mieszano ze zbożem i rozsiewano na polach. Był też zwyczaj, że słomę rozsypaną na klepisku w Wigilię sprzątano dopiero rano na Szczepana, ponieważ wcześniej nie można było tego wykonać.
Ludowe obchody tego dnia mają podłoże agrarne, choć nawiązujące do chrześcijańskiej tradycji. Podczas mszy św. w kościele do dziś święci się owies na pamiątkę ukamienowania św. Szczepana i dla zapewnienia urodzaju w przyszłym roku. Święcenie owsa ma również uzasadnienie magiczne, gdyż skropienie ziarna wodą wzmagało w nim siły witalne. Ziarno sypano w kościele, na księdza, na wchodzących do świątyni, a po nabożeństwie, pod kościołem, chłopcy i dziewczęta też się nim obsypywali.
Z aury panującej w drugi Dzień Świąt przepowiadano pogodę zgodnie z powiedzeniem: „Jaka pogoda w Szczepana panuje, taka na luty nam się szykuje”.
W odróżnieniu od zwyczaju spędzania Bożego Narodzenia w gronie najbliższej rodziny, w drugi Dzień Świąt bawiono się huczniej i weselej, odwiedzano dalszych krewnych. Dzień św. Szczepana był przeznaczony na rodzinne i sąsiedzkie odwiedziny oraz kawalerskie zaloty. W wielu regionach Polski był Ii nadal trwa zwyczaj, że od bardzo wczesnego ranka chodzili po wsi tak zwani „śmieciarze”, którzy zaśmiecali słomą obejścia panien na wydaniu. Miejscowości w powieci mieleckim jeszcze mogą się pochwalić podtrzymaniem tego zwyczaju.
Dziewczęta na przybycie śmieciarzy przygotowywały wódkę i zakąski, a gdy już psoty się kończyły i słoma została posprzątana, zaczynała się gościna. Odwiedziny śmieciarzy przynosiły pannie honor. Wizyta kawalera w tym okresie w domu panny oznaczała poważne zamiary małżeńskie.
Na Kurpiach wierni przynosili do kościoła owies i groch, które następnie rzucano z chóru na zgromadzonych, co miało symbolizować kamienowanie św. Szczepana.
Drugiego Dnia Świąt rozpoczynało się również chodzenie po kolędzie. Gospodarze wyczekiwali kolędników i zawsze przyjmowali ich z wielką życzliwością, ponieważ kolędnicy przynosili dobre wróżby i życzenia wszelkiej pomyślności. Za to trzeba było odwdzięczyć się im pokarmem, zazwyczaj kiełbasą, szynką lub ciastem, a niekiedy nawet skromną zapłatą.
Święty Szczepan był jednym z siedmiu diakonów wybranych przez apostołów do posługi ubogim w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej. Jego gorliwość w głoszeniu Ewangelii doprowadziła do oskarżeń o bluźnierstwo, co w konsekwencji zakończyło się ukamienowaniem około 36 roku naszej ery. Jest on uznawany za pierwszego męczennika za wiarę w Chrystusa, a jego wspomnienie liturgiczne przypada na 26 grudnia.
Obchody tego dnia łączą w sobie aspekty religijne i ludowe, podkreślając znaczenie wspólnoty, pamięci historycznej oraz wartości chrześcijańskich w kulturze narodowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.