Czy 17 marca doszło do strajku w Kirchhoffie?
Nie możemy mówić o strajku, bo jak popatrzymy na definicję, to strajk jest sytuacją ostateczną, stosowaną w sporach pomiędzy pracodawcą a pracownikiem. A u nas nawet nie było sporu. Była za to dość ostra forma komunikacji ze strony pracowników, którzy znaleźli się w nowej dla nich sytuacji. Stało się tak dlatego, że na początku tego roku spadły na nas nadzwyczajnie duże zamówienia, takie, jakich się nie spodziewaliśmy. Przy tym parku maszynowym, który mamy, nie możemy wykonać zamówienia w dotychczasowym trybie pracy zakładu, czyli przez pięć dni w tygodniu na trzech zmianach. Zaistniała więc potrzeba pracy także w soboty, a może się zdarzyć, że nawet w niedzielę. Nie możemy powiedzieć klientowi, że nie wyślemy części, bo przecież klient nie zatrzyma fabryki samochodów. To ogromne koszty. Musieliśmy więc zrobić wszystko, by tę sytuację rozwiązać.
I pracownicy się zbuntowali, że nie będą pracować siedem dni w tygodniu?
To nawet nie był bunt, ale stanowcze żądanie wyjaśnienia, co się w tej firmie dzieje. Zrobiliśmy błąd, że nie powiedzieliśmy o tym załodze od razu. Nasza, czyli zarządu, wina. Poczyniliśmy już inwestycje, uruchomimy wkrótce nową prasę, za parę miesięcy następną, zatrudnimy dodatkowych pracowników i temat zbyt dużego obciążenia naszych pracowników i pracy przez 6 dni w tygodniu przestanie istnieć.
Czy za tym dłuższym tygodniem pracy miały pójść też większe pieniądze dla pracowników?
To było przedmiotem naszych rozmów, bo pracownicy wprost pytali o to, co będą mieli z tego, że ich praca obejmie też dni wolne. Odpowiedzieliśmy więc, że duży wysiłek będzie odpowiednio wynagrodzony, nie ma więc obawy, że za dodatkową pracę nie będzie dodatkowych pieniędzy. Ostatnie rozmowy na ten temat przeprowadziliśmy w miniony czwartek. Zakończyły się porozumieniem dotyczącym wielu aspektów relacji na linii kierownictwo - pracownicy, m.in. czasu pracy, wzrostu wynagrodzeń, poprawy komunikacji. Ale przede wszystkim podkreślę zrozumienie ze strony załogi, przywiązanie pracowników do firmy i troskę o jej przyszłość.