reklama

Taniej na stacjach paliw już było. Tankuj dzisiaj

Opublikowano:
Autor:

Taniej na stacjach paliw już było. Tankuj dzisiaj - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJeszcze w ubiegłym tygodniu w Mielcu i okolicy można było kupić benzynę 95 w cenie 3,79 zł za litr (podobnie tania była ropa i gaz). Dziś jest to już 3,99 zł za litr. A od jutra może być jeszcze drożej.

Spadek popytu na ropę spowodowany koronawirusem sprawił, że przez jakiś czas mogliśmy się cieszyć niskimi cenami paliw. Teraz to się kończy.

Gospodarki poszczególnych krajów świata uwalniają się powoli z restrykcji koronawirusowych, poszczególne ich segmenty wracają do funkcjonowania, a to oznacza powrót popytu na ropę. Jednocześnie najwięksi producenci ropy dogadali się między sobą i ograniczają wydobycie (USA, Arabia Saudyjska do spółki z OPEC i Rosją), co oznacza, że podaż na rynku będzie mniejsza. Oba te elementy to również woda na młyn dla wzrostów cen surowca.

Amerykańska ropa WTI zdrożała o ponad 5 procent i przebiła poziom 31 dolarów za baryłkę (19 centów za litr, czyli 82 gr) po raz pierwszy od 16 marca. Cena europejskiej ropy Brent urosła w poniedziałek o ponad 4 procent w porównaniu do ceny z minionego piątku, zbliżając się do 34 dolarów za baryłkę (21 centów za litr, czyli 90 gr) po raz pierwszy od 9 kwietnia.

A swoją drogą tania ropa , którą mieliśmy przez kilka ostatnich tygodni, mogła być jeszcze tańsza, gdyby nie stacje paliw, które niski popyt rekompensowały sobie podniesieniem marż. Jak podała Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, marże detaliczne na litrze benzyny 95 wynosiły w ciągu pierwszych 4 miesięcy tego roku średnio 33 grosze na litrze, kiedy w latach 2018 i 2019 było to 15-17 groszy na litrze. Czyli tegoroczne marże były dwukrotnie wyższe. W przypadku ropy i diesli sytuacja wyglądało tak samo.

Krótko mówiąc stacje paliw kiwały nas kierowców podwyższając swoje marże, zakładając, że przy niskiej cenie paliw nikt z nas nie zauważy ich wysokich marż. I nie zauważaliśmy, ale uczciwe to na pewno nie było.

A wyjaśniając do końca kto i jak nas kiwa na cenach paliw powiedzmy, że w cenie litra paliwa tylko ok. 40 procenta to rzeczywista cena produkcji ropy, jej transportu, marży sprzedawcy, reszta czyli 60 proc. to różnego rodzaju dodatkowe opłaty, a przede wszystkim podatki ustalane przez rząd – akcyza, opłata paliwowa oraz emisyjna i podatek VAT.

Według wyliczeń Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (dane za pierwszy kwartał 2020 roku) największe obciążenie w litrze paliwa stanowi dla naszej kieszeni akcyza – w przypadku benzyny jest 1,52 zł za litr, w przypadku oleju napędowym 1,15 zł za litr. Jeżeli chodzi o opłaty paliwową i emisyjną, to w cenie zawarte jest odpowiednio 0,16 zł za litr paliwa oraz 0,08 zł za litr oleju napędowego. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze 23-procentowy VAT, którego wysokość zależy od aktualnej ceny litra paliwa.


 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE