Idąc do lekarza, najlepiej znać swoje prawa i wiedzieć, czy na lekarstwa przysługuje nam zniżka, czy nie. Gdy leczymy się już długo, zazwyczaj taką wiedzę posiadamy. Schody zaczynają się wtedy, gdy otrzymujemy nowe rozpoznanie bądź też sporadycznie jesteśmy u specjalisty. Skąd więc mamy wiedzieć, czy refundacja nam się należy ? Często o tym, czy zniżka nam przysługuje, dowiadujemy się od aptekarza, czyli po fakcie. Nie widząc innej możliwości, wykupujemy lek i płacimy za niego drugie tyle. - Byłem ostatnio u lekarza, który przepisał mi lek na alergię, na którą już długo się leczę. W aptece farmaceuta powiedział mi cenę, która mnie zmroziła. Zawsze płaciłem mniej, ale tym razem okazało się, że lekarz nie zaznaczył na recepcie, że lek ma być refundowany - mówi z oburzeniem mielczanin, który zadzwonił do naszej redakcji. Co możemy zrobić, żeby uchronić się przed podobnym zaskoczeniem? Najlepiej po prostu zapytać samego lekarza, czy refundacja nam przysługuje, czy też nie. Lekarze często, nie informując pacjentów, przepisują im recepty pełnopłatne. Niektórzy robią to tylko dlatego, by nie mieć problemów z późniejszą weryfikacją recept, Za źle wystawione muszą dopłacić z własnej kieszeni.
Jesteśmy winni
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez specjalistyczny medyczny portal internetowy - medycyna praktyczna, pokazały, że 79% lekarzy w ramach kontraktu z NFZ wypisuje recepty na leki pełnopłatne zamiast refundowanych. Robią tak wtedy, kiedy mają wątpliwości, czy dany lek jest faktycznie refundowany, czy nie. - Surowe kary, które grożą lekarzom za błędy w wypisywaniu recept, odbijają się przede wszystkim na chorych, którym odebrano należną prawem zniżkę - twierdzi Wiesław Latuszek-Łukasiewicz, dyrektor medycyny praktycznej.
Farmaceuta nie prorok
Nie zawsze farmaceuta wie, czy zniżka nam się należy - Często trudno jest nam ocenić, czy lek na 100% wypisany jest słusznie, czy też nie. Jest wiele czynników, które muszą być spełnione, przede wszystkim lek refundowany przysługuje na chorobę przewlekłą. Dodatkowo może go wypisać jedynie specjalista, nie lekarz rodzinny, chyba że damy mu odpowiednie zaświadczenie właśnie od specjalisty - mówi farmaceutka jednej z aptek w Mielcu.
Widmo kary
Sprawą wypisywania recept na leki refundowane zainteresował się rzecznik praw pacjenta. Barbara Kozłowska zaapelowała do lekarzy o przestrzeganie obowiązującego w tym zakresie prawa. Kozłowska przypomniała, że każdy ubezpieczony pacjent, korzystający ze świadczeń zdrowotnych u lekarza, który posiada umowę z NFZ-tem na wypisywanie leków refundowanych, ma prawo do otrzymania recepty ze zniżką, a obowiązkiem lekarza jest taką receptę mu wypisać. Rzecznik zachęca pacjentów, którym lekarze odmówili jej wypisania, aby informowali o tym dyrektora placówki bądź kierowali wniosek z kopią recepty do biura rzecznika praw pacjenta.
Więcej w 8 numerze Korso.