Dworczyk w zapytany przez wprost.pl kiedy trzydziestolatkowie w Polsce zostaną zaszczepieni przeciw koronawirusowi podkreślił, że rząd opracował cały program, logistykę szczepień oraz zorganizował ten procesy w skali ogólnopolskiej.
"Zrobiliśmy to, co jest możliwe z perspektywy rządu. Reszta zależy od producentów szczepionki. Na produkcję i dostarczenie szczepionek do Polski mamy bardziej niż ograniczony wpływ. Dlatego dzisiaj odpowiedzialnie nie zadeklaruję, że trzydziestolatkowie zostaną zaszczepieni np. w maju, czerwcu albo w lipcu" - powiedział szef KPRM.
Ocenił też, że "gdy tylko zwiększy się dostępność szczepionek, a wszystko wskazuje na to, że stanie się tak w drugim kwartale tego roku, to cały proces w sposób skokowy przyspieszy". Dworczyk poinformował, że w pierwszym kwartale tego roku mają do Polski dotrzeć szczepionki pozwalające na zaszczepienie 2,9 mln osób, czyli niecałe 6 mln dawek, natomiast Polska ma zakontraktowanych 60 mln dawek, które w 2021 roku zostaną dostarczone.
"Tak przynajmniej deklarują producenci. Zatem w pozostałych trzech kwartałach powinniśmy otrzymać około 54 mln dawek. Tym samym proces szczepień będzie gwałtownie przyspieszał" - stwierdził.
Szef KPRM zaznaczył również, że w Domach Pomocy Społecznej bardzo duży procent seniorów deklaruje chęć zaszczepienia się. "Jeżeli zaszczepimy dużą grupę seniorów, to wtedy będziemy mieli mniej zachorowań wśród osób, które ciężko przechodzą COVID-19, a co za tym idzie mniej pacjentów w szpitalach i mniej zmarłych. Zapanujemy nad epidemią. Kolejny cel to zaszczepić w tym roku jak najwięcej Polaków i przygotowywać system na następne lata, bo wszystko wskazuje na to, że szczepić będziemy musieli się co roku" - powiedział Dworczyk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.