Przed rokiem Wigry rozniosły Stal 6:0, wówczas Biało-Niebiescy byli beniaminkiem i notowali fatalny start w nowym sezonie. Wiosną u siebie mielczanie pokonali zespół z Suwałk 2:1, a Wigry wtedy myślały jeszcze o awansie do ekstraklasy. Teraz historia jest już inna. Stal zajmuje dobre miejsce blisko czołówki Nice 1 Ligi, Wigry plasują się w strefie spadkowej i zrobią bardzo dużo by ze Stalą wygrać.
- W tej lidze nie ma łatwych meczów – przestrzega trener Stali Zbigniew Smółka. - Jesteśmy osłabieni kontuzjami, staramy się jednak wylizać. Zagraliśmy już 13 meczów i tych urazów jest dużo. Do tego wyjazdu trzeba podejść specyficznie, to najdalszy wyjazd i logistyka jest trudna, ale wszystko dograliśmy. Od 7 rano w piątek zaczynamy podróż do Suwałk. Mam nadzieję, że przywieziemy punkty. Przed ciężkimi meczami z liderami w tabeli, które rozegramy w domu, jest to bardzo ważny wyjazd. Jeżeli chcemy później o czymś myśleć to musimy przywieźć punkty z Suwałk – dodaje.
Bramkarz Stali Rafał Strączek przyznaje, że drużyna z Mielca bardzo intensywnie i szczegółowo przygotowuje się do meczu w Suwałkach. - Zaczęliśmy ciężkim treningiem, mamy też analizę meczu z Zagłębia, analizę Wigier. W piątek wyjeżdżamy by się dobrze do meczu przygotować – relacjonuje.
Młody golkiper zapewnia, że w Mielcu nikt Suwałk nie lekceważy. - Nie patrzymy czy zespół jest na dole tabeli, czy na górze. Do każdego meczu podchodzimy tak samo, każdy jest najważniejszy w lidze i będziemy starali się wyciągnąć jak najwięcej z tego meczu, tak by przywieźć trzy punkty. Nie będzie to łatwe – podkreśla.
W Suwałkach obok kontuzjowanych Waldemara Gancarczyka i Mateusza Cholewiaka zabraknie bramkarza Radosława Majeckiego, który z reprezentacją Polski U19 uczestniczy w eliminacjach Mistrzostw Europy. W kadrze Stali jest jeszcze jednak trzech bramkarzy.
Kolejny mecz Stalowcy zagrają w Mielcu z obecnym liderem Nice 1 Ligi Chojniczanką. To spotkanie zaplanowane jest na piątek 13 października o 20:45. Będzie transmitowane przez Polsat Sport.
