Spotkanie z Witoldem Gadowskim w Hotelu Polskim

Znany polski dziennikarz po 10 latach powrócił do Mielca, aby zorganizować spotkanie w ramach trasy Rebelia 24.

Jestem człowiekiem w nieustannym ruchu. Uważam się za dziennikarza, reportera opisującego rzeczywistość taką, jaka ona jest. Bywam pisarzem, poetą, autorem piosenek, zajmuje się także filozofowaniem i publicystycznym opisem otaczającego mnie świata. Staram się być niezależny i prawdomówny. Jeśli blisko jest Ci do mojej wizji wolności i niezależności, zapraszam. Jeśli chcesz się spierać zapraszam także. W Polsce mało jest wolności, ale możesz mieć wpływ na rzeczywistość. Wspierając Gadowskiego, dotując rozwój takiego stylu działania i myślenia poszerzasz obszar wolności – wbrew tym, którzy chcą nas zamknąć w propagandzie. Zapraszam Cię do wspólnej podróży

Podczas spotkania w Hotelu Polskim, Witold Gadowski wiele mówił na temat obecnego, jak i byłego rządu.

Dosyć mamy znoszenia upokorzeń, znoszenia goryczy, obraz, których doznajemy, jako Polacy. Państwa obecność tutaj świadczy o tym, że też macie tego dość. Nie czekajmy, aż któryś z liderów zmądrzeje. Musimy się sami zorganizować, a tym panom, którzy narazili nas na wszystko złe, musimy podziękować. Są niesprawni, pełni kompleksów, wreszcie są nieprawdomówni. Za długo nas okłamywano, za długo utrzymywano nas w iluzji, że wszystko idzie w dobrym kierunku

- mówił Gadowski.

Dziennikarz skupiał się również na sytuacji związanej z Ukrainą. Obecni na miejscu mieli również możliwość zadania pytań. Skupiały się one wokół twórczości Gadowskiego. Nie zabrakło pytań o sytuację za wschodnią granicą, czy też o to, jak poprawić sytuację we własnym kraju.

Spotkanie zwieńczyły zdjęcia z fanami twórczości Gadowskiego oraz podpisy pod książkami, które można było również nabyć na miejscu. Uczestnicy spotkania w Mielcu wyrażali pozytywne opinie na temat twórczości.