Watykan wprowadził pełną izolację uczestników – wyłączono sygnał telefonii komórkowej, zagłuszono wszelką łączność elektroniczną, a Kaplica Sykstyńska zamieniła się w miejsce absolutnego skupienia i modlitwy.
Czerwone teczki, aksamitne torby i dym nad Kaplicą
Każdy kardynał-elektor otrzymał aksamitną torbę na karty do głosowania, specjalny formularz z napisem Eligo in Summum Pontificem ("Wybieram na papieża"), czerwony długopis, a także symboliczną czerwoną teczkę. Głosowanie odbywa się w pełnej ciszy. Po każdym głosowaniu z komina nad Kaplicą Sykstyńską wydobywa się dym: czarny oznacza brak rozstrzygnięcia, a biały – wybór nowego papieża.Konklawe odbywa się w słynnej Kaplicy Sykstyńskiej, ozdobionej freskami Michała Anioła. To miejsce papieskich wyborów od 1492 roku. Głosowanie odbywa się aż do momentu, gdy jeden z kandydatów zdobędzie 2/3 głosów. Jeśli w ciągu siedmiu tur głosowania nie uda się wybrać papieża, następuje dzień przerwy i proces zaczyna się od nowa.
W przeszłości konklawe bywało niezwykle krótkie – rekord to kilka godzin (1503 rok), ale najdłuższe trwało aż 33 miesiące (1268–1271)!
Wszystkie okna zostały zabezpieczone specjalną folią, nie działa telewizja, internet, a nawet gazety są zakazane. Kardynałowie oddali telefony i laptopy do depozytu – każdy kontakt ze światem zewnętrznym grozi ekskomuniką. Teren Watykanu został całkowicie wyciszony, a sygnał zostanie przywrócony dopiero po ogłoszeniu wyboru papieża.
135 kardynałów, w tym Polacy. Kto może zostać papieżem?
W wyborach bierze udział 135 kardynałów-elektorów, z czego czterech to Polacy: kard. Konrad Krajewski, kard. Grzegorz Ryś, kard. Stanisław Ryłko i kard. Kazimierz Nycz. Głosować mogą tylko duchowni poniżej 80. roku życia.Kandydatem może być każdy ochrzczony mężczyzna, ale od setek lat wybiera się kogoś spośród kardynałów.
Co się dzieje, gdy nowy papież zostanie wybrany?
Jeśli jeden z kandydatów otrzyma wymaganą większość głosów, zostaje zapytany: Czy przyjmujesz wybór na Biskupa Rzymu? Jeśli odpowie "tak", wybór jest natychmiast ważny. Wówczas pada pytanie o imię, jakie wybiera jako papież.Biały dym i bicie dzwonów oznaczają, że świat ma nowego papieża. Kilkadziesiąt minut później na balkonie Bazyliki Świętego Piotra pojawi się kardynał diakon i wypowie słynne słowa: Habemus Papam – "Mamy papieża". Wierni na placu i przed ekranami poznają nowe imię głowy Kościoła.
Wszystkie oczy zwrócone są dziś na Watykan. Kto będzie następcą Franciszka? Czy czeka nas papież z Ameryki Południowej, Afryki, Azji?
Na odpowiedź świat może czekać kilka dni… a może tylko kilka godzin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.