Oto kilka sprawdzonych metod:
1. Oszukaj mózg – weź mniejszy talerz. Złudzenie optyczne sprawi, że talerz będzie wyglądał na pełniejszy nawet przy mniejszej ilości potraw.
2. Na kilka godzin po prostu wstrzymaj się od jedzenia. Wiemy! Może być ciężko, ale może się okazać, że to jedyny i najbardziej oczywisty sposób.
3. Pij! Ale wyłącznie wodę niegazowaną. Warto pomyśleć o herbatkach ziołowych, typu mięta czy rumianek.
4. Nie jedz na siłę wszystkiego, co stoi na stole. Niektóre z potraw zostaw na drugi dzień świąt.
5. Jeśli dopadła Cię biegunka, nie rezygnuj z jedzenia, ale jedz wyłącznie dania lekkostrawne i dużo popijaj... (punkt 3). Daruj sobie mleko i cukier, bo będzie jeszcze gorzej...
6. Masuj brzuch lub poproś o to bliską osobę. Masaż rozkurczy Twoje napięte mięśnie i pobudzi metabolizm. Pomyśl o ciepłej kąpieli z olejkami.
7. Wyjdź na świeże powietrze. Pobiegaj, a jeśli czujesz się zbyt rozleniwiony/a po prostu wyjdź na spacer. Przede wszystkim się dotlenisz i spalisz trochę kalorii. Wrócisz wypoczęty/a i rześki/a.
8. Nie mieszaj potraw i raczej unikaj sklepowych słodyczy.
9. W okolicy wątroby połóż ciepły okład, możesz to zrobić z wykorzystaniem termoforu.
10. Nie stół jest najważniejszy – skup się na rozmowach z bliskimi, nie na tym, co jest na stole. Po prostu :)