Mimo niesprzyjającej pogody, na rynku zaroiło się od dzieci, które z niecierpliwością oczekiwały na św. Mikołaja. I doczekały się, bo ilość Mikołajów na metr kwadratowy na radomyskim rynku z pewnością pobiła wszelkie rekordy. Do tego Mikołajowie nie przybyli z pustymi rękami - mieli worki wypełnione słodkimi prezetami dla młodszych i starszych. Do tego chętnie pozowali do zdjęć, a kolejka chętna do zapozowania ze świętymi była naprawdę długa.
To jednak nie konice atrakcji. Najmłodsi mogli podziwiać żywą szopkę, nakarmić kucyka i kozę. Udekorowano też choinkę bombkami przygotowanymi w konkursie przez uczniów z całej gminy. Żeby nieco się rozgrzać, organizatorzy z SCKiB w Radomyślu Wielkim i stowarzyszenia Lewart przygotowali pierniczki, gorącą herbatę i najpyszniejszy żurek - tak zgodnie orzekli wszyscy obecni.
Starsi z pewnością ucieszyli się możliwością wylosowania darmowej choinki ufundowanej przez Władysława Tabora z Janowca.
Komentarze (0)