Pogoda w piątek, 24 lutego, nie była łaskawa dla powiatu mieleckiego. Przez nasz rejon przeszła wichura. Bardzo silny wiatr osiągał prędkość nawet do 100 km/h. Nie ma się więc co dziwić, że strażacy mieli pełne ręce roboty. Jedno ze zgłoszeń, które przyjęli, dotyczyło złamania podwójnego betonowego słupa z bocianim gniazdem na szczycie i uszkodzenia budynku gospodarczego stojącego obok tego gniazda. A gniazdo było szczególne, bo znane w całej gminie. Wójt Józef Piątek i sołtys Chorzelowa, Krzysztof Jachyra, dbali o nie, bo jego gospodarze – białe bociany – to coraz rzadszy widok w okolicach. Kiedy źle działo się z gniazdem, Korso również miało swój udział w jego ratowaniu. Ale od początku...
Więcej w 9 numerze Korso.