Rada przyjęła sporne stanowisko 21 czerwca 2021 roku. W przytoczonym stanowisku znajdują się punkty takie jak: "przeciwdziałanie wszelkim próbom wprowadzenia, zwłaszcza na teren jednostek samorządowych jakichkolwiek programów i działań mogących mieć negatywny wpływ na degradację procesu wychowania dzieci i młodzieży".
Jak czytamy w dalszej części stanowiska, chodzi o "programy typu edukacja seksualna, spróbuj być homoseksualistą, mogących wzbudzać u dzieci niepotrzebne emocje". Warto także zwrócić uwagę na wstęp dokumentu zawierającego stanowisko rady. W pierwszym zdaniu stanowiska można przeczytać: "W związku z pojawiającymi się próbami wprowadzenia zasad i programów mogących wpływać na postawy dzieci i młodzieży, a noszących znamiona demoralizacji i deprawacji, czego skutkiem może być zejście z uczciwej drogi". Konstrukcja zdania pozostawia wiele do życzenia, aczkolwiek przekaz jest zrozumiały.
W obradach poniedziałkowej sesji znalazł się punkt, w którym stanowisko z 2021 r. miało zostać odwołane. Nie wszyscy radni rozumieli jednak powody i sugerowali, że stanowisko nie dyskryminuje nikogo w żaden sposób.
O powodach, dla których rada chciała wycofać się ze swojego stanowiska, mówił Grzegorz Durak, dyrektor powiatowego urzędu pracy:
Wycofanie stanowiska tyczy się projektu, który przed chwilą był głosowany (Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na przystąpienie przez Powiatowy Urząd Pracy w Mielcu do realizacji projektu pod nazwą "Aktywizacja zawodowa osób młodych bezrobotnych w wieku 18-29 lat, wsparcie rozwoju przedsiębiorczości", w formule partnerskiej przyp. red.). Dyrektor urzędu pracy jako partner projektu składa do wniosku oświadczenie, że w powiecie nie obowiązują dyskryminujące akty prawne. Jakiś miesiąc temu z informacji prasowych wynikło zamieszanie, ponieważ jeden z aktywistów zgłosił do Komisji Europejskiej problem, że na terenie trzech powiatów znajdują się akty dyskryminujące. Komisja poprosiła urząd pracy o wyjaśnienia.
-mówił Grzegorz Durak, dyrektor powiatowego urzędu pracy.
Radni jednak nadal mieli wątpliwości. Do dyskusji włączył się przewodniczący rady powiatu, Marek Paprocki.
Dziwi mnie, że nie głosowaliście za tym stanowiskiem, a nie pozwalacie nam tego stanowiska uchylić. My to stanowisko przyjęliśmy bez waszych głosów, bo nie wzięliście udziału w głosowaniu, a teraz bronicie tego stanowiska. Kuriozalna sytuacja.
-mówił przewodniczący rady powiatu, Marek Paprocki.
Podnoszono argumenty, że stanowisko rady nie jest aktem prawnym, w związku z czym Komisja Europejska nie ma podstaw do podejmowania działań. Wiceprzewodniczący rady powiatu Grzegorz Tychanowicz po dojściu do głosu stwierdził, że wszystkie argumenty za i przeciw już zostały przedstawione, a dalsza dyskusja jest zbędna, w związku z czym złożył wniosek formalny o zakończenie debaty na ten temat.
Wniosek, ku niezadowoleniu radnych, którzy czekali na swój głos, został przegłosowany. W następnej kolejności przegłosowano wycofanie ze stanowiska rady. W głosowaniu nie wzięło udziału trzech radnych, trzynaścioro zagłosowało za wycofaniem, a ośmioro przeciwko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.