reklama

Post - czyli dobrowolna ofiara

Opublikowano:
Autor:

Post - czyli dobrowolna ofiara - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tradycji chrześcijańskiej tłusty czwartek jest jednym z ostatnich dni karnawału. Kilka dni później ogłaszany jest Wielki Post, który trwa 40 dni. O symbolu Wielkiego Postu opowiada ks. Andrzej Rams, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Chorzelowskiej.

Czy my współcześnie rozumiemy, na czym polega Wielki Post?
Jest to okres poprzedzający najważniejsze święta w roku liturgicznym. W obecnym czasie rzeczywiście ciągle się śpieszymy. Współczesny człowiek często zapomina o sensie i istocie postu.  Cała oprawa liturgiczna Wielkiego Postu zaczyna się od środy popielcowej, a kończy się Wielkim Tygodniem. Te nabożeństwa przypominają nam istotę postu. Spoglądając wstecz, post najczęściej kojarzył się z trudnymi praktykami. Ten post był bardziej widoczny i radykalny. Dawniej praktyki pokutne związane były chociażby z ograniczeniem pokarmu do jedzenia wyłącznie chleba i popijania wodą. Teraz Kościół nie kładzie już tak wielkiego nacisku na praktyki pokutne. Jednak cały czas spotykam takich ludzi, którzy w ramach postu piją tylko wodę i jedzą chleb. Tutaj warto podkreślić, że każdy podjęty przez ludzi post ma charakter duchowy. Kościół pomaga w przeżywaniu postu. Odbywają się specjalne nabożeństwa, które mają nam pomóc we właściwym zrozumieniu liturgii Wielkiego Postu. To wszystko uświadamia nam istotę okresu wielkopostnego, a także istotę osoby ludzkiej. Gdy obserwuję to, co dzieje się we współczesnym świecie, wydaje mi się, że ten świat próbuje zdetronizować Boga i w jego centrum postawić kogoś innego i wcale nie chodzi tutaj o człowieka. Na tym miejscu obecnie stawia się zło. Dlatego tak ważna jest  misja Kościoła. To Kościół musi w sposób szczególny wychodzić do ludzi.  Okres Wielkiego Postu przypomina nam cenę, za jaką zostaliśmy zbawieni

Kościół daje nam wiele narzędzi do dobrego przeżywania Wielkiego Postu. Dużo pracujemy i często trudno znaleźć czas na te nabożeństwa.
Większość parafii związanych z naszym regionem stara się, jak może, żeby dostosować terminy swoich nabożeństw do potrzeb. Wiemy, że nasi parafianie dużo pracują. Przykładowo w naszej parafii w Chorzelowie w każdy piątek Wielkiego Postu odbywa się pięć nabożeństw. Każdy wybiera sobie dogodny termin. Polecam te nabożeństwa, bo one pomagają w przeżywaniu tego świętego czasu. Wielki Post pokazuje nam, jak wielki sens ma cierpienie. Uczy nas, jak sobie radzić z życiowymi trudnościami. Kiedy człowiek podejmuje post, to niejednokrotnie odkrywa w sobie odpowiedź na pytanie, czym jest wolność.

W Wielkim Poście kapłani wysłuchują wielu spowiedzi. Ostatnie wyniki liczenia wiernych pokazały, że w naszym regionie coraz mniej osób chodzi do kościoła. Te osoby gdzieś znikają, ale często jest tak, że wracają właśnie w czasie Wielkiego Postu.
Rzeczywiście statystyki wykazały, że nasze mieleckie dekanaty kiepsko prezentują się na mapie całej diecezji tarnowskiej. Te badania nie są do końca miarodajne. Mamy świadomość, ilu naszych parafian jest tylko zameldowanych w naszym rejonie. Wielu z nich jest obecnie za granicą. Każdy z duszpasterzy zadaje sobie to pytanie: dlaczego tak jest? Wielki Post jest dobrym czasem na wyspowiadanie się. Wiele osób szuka właśnie takiego pocieszenia duchowego. Każda spowiedź wielkopostna jest bardzo ważna.Wielokrotnie zdarzały się sytuacje, że ktoś decydował się na spowiedź po kilku miesiącach, a nawet latach. Ten sakrament daje mnóstwo energii.

Wasi duszpasterze czekają w konfesjonałach na każdego. Jak doradzić tym, którzy planują spowiedź, ale się wahają?
Przebaczenie w życiu jest bardzo ważne. Może to określenie nie jest odpowiednie, ale takie ludzkie porównania najłatwiej do nas przemawiają:  im rzadziej będziemy dbać o właściwy stan naszych butów, tym trudniej będzie nam zauważyć, że są brudne. Częsta spowiedź doprowadza nas do nieba. Przy tych świątecznych spowiedziach ważne jest to, że ludzie mimo wszystko przychodzą do konfesjonału. Czasem robią to tylko raz w roku. Dobrze, że idą do tej spowiedzi,  ale warto sobie zadać pytanie, czy spowiedź raz w roku wystarczy? Czy da się mieszkać w mieszkaniu, które sprząta się raz w roku? Współczesny świat próbuje oferować człowiekowi łatwe życie. Warto trochę więcej od siebie wymagać. 

Jak poradzić sobie z Wielkim Postem? Może ma ksiądz dla czytelników jakieś rady?
Ojciec Święty Franciszek jeszcze w Roku Miłosierdzia bardzo dużo mówił o sakramencie pokuty. Mówił nam o potrzebie łaski pojednania. On sam dawał nam przykład, wielokrotnie zasiadając w konfesjonale. My zachęcamy do praktyki częstej spowiedzi i komunii świętej. To uwrażliwia i ubogaca ludzkie sumienie. Spowiadanie w okresie świątecznym jest niezwykle wyczerpujące i trudne dla spowiedników, ale z drugiej strony daje nam mnóstwo satysfakcji. To jest jedno z najważniejszych naszych zadań duszpasterskich. Trzeba pamiętać, że pomimo naszych ludzkich ułomności staramy się naszą misję w konfesjonale spełniać najlepiej, jak tylko potrafimy. Wstępując w okres Wielkiego Postu, warto postawić sobie pytanie, czym dla mnie osobiście jest ten szczególny okres w roku? Jak chcę przeżyć ten czas i co chcę osiągnąć? To są bardzo ważne pytania. Jeśli ktoś wejdzie w ten okres bez odpowiedniego nastawienia, to po raz kolejny może się okazać, że ten czas będzie zmarnowany.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE