W Izbiskach zerwana została grobla na stawie i doszło do podtopienia miejscowości. Na razie kryzys zażegnano, ale Straż Graniczna pozostaje w dalszym ciągu do dyspozycji.
Wczoraj ( 22 maja br. ), około godziny 15.00 na wniosek Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP z Rzeszowa, Straż Graniczna skierowała w rejony powodziowe śmigłowiec PZL Kania. W Izbiskach działało już wtedy 20 zastępów Państwowej Straży Pożarnej.
Zadaniem funkcjonariuszy pilotujących śmigłowiec SG było przetransportowanie podczepionych pod helikopter worków z piachem i zasypanie przerwanej grobli. W takcie akcji w miejsce wyrwy zrzucono łącznie ponad dwadzieścia 300-kilogramowych worków wypełnionych piachem i gruzem. Śmigłowiec powrócił na miejsce stacjonowania dopiero ok. godz. 21.00.