Policja wyznaczyła do działań w rejonach dotkniętych powodzią i zagrożonych zalaniem sześć maszyn: dwa Black Hawki i cztery Belle.
Jednym z najważniejszych zadań realizowanych przez Black Hawki była ewakuacja osób z odciętych przez wodę terenów. Dzięki współpracy z ratownikami Państwowej Straży Pożarnej (PSP) z wykorzystaniem wciągarek pokładowych, udało się uratować 100 osób, w tym dzieci oraz osoby wymagające natychmiastowej pomocy medycznej. Wśród ewakuowanych byli dorośli i dzieci (m.in. dwulatek i osoby potrzebujące pilnej opieki medycznej np. kobieta w 8 miesiącu ciąży, mężczyzna z podejrzeniem udaru i osoby do dializy).
- W pierwszych godzinach najważniejsza była pomoc tym, których żywioł zmusił do ewakuacji z terenów powodziowych. Najtrudniejsza sytuacja była w kilku gminach województwa opolskiego i dolnośląskiego, zwłaszcza w zamieszkałych górskich dolinach. Woda wdzierała się błyskawicznie do domów jednorodzinnych, budynków mieszkalnych i gospodarczych. Uwięzieni na ostatnich piętrach lub dachach mieszkańcy czekali w obawie o swoje życie na szybką pomoc, ponieważ rwący nurt wezbranych rzek niszczył konstrukcję ich domów. Z uwagi na trudny dostęp do wielu miejsc, tylko z powietrza istniała dla nich szansa na ratunek. Dzięki policyjnym Black Hawkom mogliśmy podjąć się tego zadania niezwłocznie – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji.
Oprócz ewakuacji, policyjne Black Hawki były również wykorzystywane do zrzucania tzw. big bagów – dużych worków wypełnionych materiałami, które wzmacniały wały przeciwpowodziowe. W trakcie operacji zrzucono około 130 big bagów, co znacząco pomogło w zapobieganiu dalszym zniszczeniom, zwłaszcza w okolicy Ptakowic, gdzie doszło do przerwania wału przeciwpowodziowego.
- Około 70 zrzutów wykonanych z dwóch Black Hawków pozwoliło w efekcie na usunięcie wyrwy w wale w 90 procentach i bardzo szybki spadek wody w mieście. Łącznie podczas Operacji z pokładu dwóch Black Hawków zrzucono około 130 big bagów (o wadze do 3 ton każdy) – mówi insp. pil. Robert Sitek.
Śmigłowce Black Hawk odegrały także kluczową rolę w dostarczaniu sprzętu i zaopatrzenia do regionów odciętych od prądu i wody. Jednym z ważnych zadań było przetransportowanie przemysłowego agregatu prądotwórczego, który pozwolił uruchomić stację uzdatniania wody w Głuchołazach.
- Zadanie nie należało do prostych. Wymagało dokładnego przygotowania, niezwykłej uważności i skupienia uwagi – zaznacza insp. pil. Robert Sitek.
Oprócz działań ratowniczych, policyjne śmigłowce Black Hawk wraz z Bellami patrolowały zalane tereny, dostarczając na bieżąco informacje do centrum operacyjnego. Kamery termowizyjne i noktowizyjne umożliwiały monitorowanie sytuacji zarówno w dzień, jak i po zmroku, co było nieocenione przy podejmowaniu decyzji o skierowaniu służb ratowniczych do najbardziej potrzebujących miejsc.
Podczas operacji policyjne śmigłowce wykonały ponad 100 lotów, a ich załogi nieprzerwanie wspierały działania ratownicze na najbardziej dotkniętych obszarach. Black Hawki, jako wielozadaniowe maszyny, po raz kolejny udowodniły swoją wartość w trudnych warunkach, ratując życie i minimalizując straty spowodowane przez żywioł.
Operacja Powódź 2024 po raz kolejny pokazała, jak nieocenione są policyjne śmigłowce Black Hawk w działaniach ratowniczych i humanitarnych, zarówno w skali lokalnej, jak i krajowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.