"Podzielmy się ciepłem" - tak brzmi akcja, którą w Mielcu koordynuje urząd miasta. Jej ideą jest dzielenie się ciepłą odzieżą z osobami potrzebującymi i ubogimi. - Wszystko odbywa się w bardzo prosty sposób – każdy, kto ma już niepotrzebne, ale nadające się jeszcze do użytku ubrania, w tym kurtki, płaszcze, bluzy, czapki, może je zostawić na specjalnych wieszakach oznaczonych i umieszczonych w wybranych punktach miasta. Z kolei każdy, kto takiej ciepłej odzieży potrzebuje, może ją sobie z tych wieszaków zabrać - informuje Anna Karwacka, kierownik Biura Promocji i Informacji Urzędu Miejskiego w Mielcu.
Wieszaki stanęły w trzech punktach miasta: przy wejściu do głównego budynku urzędu miejskiego przy ul. Żeromskiego 26, przed Samorządowym Centrum Kultury przy al. Niepodległości 7 oraz na przystanku MKS w Rynku od ul. Kościelnej.
W akcję zaangażowało się wielu wolontariuszy, w tym Małgorzata Zduńska. - Inicjatywa skierowana jest przede wszystkim do osób potrzebujących, ubogich, chorych. Ważne jest tu również podejście do społeczeństwa i zaufanie mu, że ciepłe ubrania trafią właśnie do tych, którzy naprawdę będą ich potrzebować. Trzeba liczyć się z tym, że być może ktoś te wieszaki weźmie, ale chciałabym, by mieszkańcy nawzajem sobie ufali i pomagali - przekazuje nam wolontariuszka z Mielca.
"Podziel się ciepłem" ma swoje korzenie w ogólnoświatowej akcji "Wymiana ciepła", która narodziła się na Węgrzech. W Polsce pierwszym miastem, które włączyło się do inicjatywy, była Warszawa. W kilku punktach miasta stoją wieszaki z napisami na kartkach: "Marzniesz? Weź sobie ubranie. Chcesz pomóc? Zostaw ciepłą kurtkę, płaszcz, polar, sweter. Na wieszaku". W stolicy akcja robi furorę. Mieszkańcy chętnie zostawiają odzież, a biedni z niej korzystają. Tłok pod warszawskimi namiotami, pod którymi można zostawiać rzeczy, świadczy, że akcja była potrzebna.
- Jak pokazują przykłady innych miast w całym kraju, akcja się przyjęła, dając osobom potrzebującym możliwość zaopatrzenia się w tak potrzebne, szczególnie zimą, ciepłe ubrania. Mamy nadzieję, że także w naszym mieście akcja stanie się popularna i nie zabraknie mielczan, którzy zechcą pomóc potrzebującym - mówi Anna Karwacka.
Czy w Mielcu również się przyjmie? To zależy tylko od zaangażowania jego mieszkańców i wzajemnego zaufania. Warto przy okazji dodać, że nasza lokalna inicjatywa już trafiła na mapę wieszaków #wymianaciepła w Polsce.