Wesele na promie? Czemu nie!
- Postawiliśmy na wschód z racji tego, że wielu z nas rejony te postrzega jako nieznane. Na pierwszy rzut oka wydawać się mogą wręcz nieciekawe pod względem turystycznym. Dla nas jednak zawsze były nieco tajemnicze i przez to – ciekawe – argumentują nasi rozmówcy. Trasa, jaką planowali na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, początkowo obejmować miała sześć krajów: Ukrainę, Białoruś, Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię. - Z Helsinek planowaliśmy wrócić z powrotem do Tallina, jednak ostatecznie okazało się, że tańszą opcją będzie wykupienie promu do Sztokholmu. Mając więc wizję zwiedzenia dwóch dodatkowych krajów, Szwecji i Danii, bez wahania zmodyfikowaliśmy trasę. Choć przyznać trzeba, że decyzję tę okupiliśmy kilkunastoma dodatkowymi godzinami rejsu – mówi jedna z uczestniczek wyprawy, mielczanka Patrycja Smaczna.
Więcej w 37 numerze Korso