reklama

Piękniejsza strona policji

Opublikowano:
Autor:

Piękniejsza strona policji - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościStarszy sierżant Ewelina Ziemba kilka lat temu zamieniła ubranie ratownika medycznego na mundur policjantki. Decyzji nie żałuje, bo praca w policji była jej wielkim marzeniem.

Ewelinę zawsze interesowały zawody z adrenaliną. Studiując zdrowie publiczne, wybrała specjalizację ratownictwo medyczne. Szybko zaczęła pracować w mieleckim pogotowiu. Pracę tam wspomina dobrze, choć w jej głowie wciąż kołatały się myśli o wstąpieniu do policji. 

Zmiany
- Gdy jeździłam karetką, zdarzało się, że na trzy wyjazdy odnotowywaliśmy trzy zgony. Początkowo było to bardzo przykre. Jednak z czasem człowiek się uodparnia - wspomina Ewelina. O chęci dostania się w szeregi służby mundurowej wiedzieli jej najbliżsi, wspierali ją w tym. Gdy Ewelina postanowiła wstąpić do policji, rodzice nie stwarzali żadnego problemu, nie odwodzili jej od tego pomysłu. Także mąż policjantki bardzo ją wspierał. Gdy przebywała w szkole policyjnej, odwiedzał ją systematycznie. 

Ewelina lubi mieć w swoim życiu wszystko poukładane. Zawsze wyznacza sobie cel, do którego dąży. Jednak żyje na pełnych obrotach. Studia, szkoła policyjna, praca na pogotowiu, małżeństwo, budowa domu, narodziny dwóch córeczek - tak w skrócie wygląda jej życie przez tych kilka ostatnich lat.

Adrenalina
Gdy zapytamy Ewelinę, która praca wydaje się jej trudniejsza - czy ta w karetce, czy w policji - policjantka długo się zastanawia. Jak się okazuje, wybór nie jest wcale taki prosty. -  W pogotowiu ratuje się ludzkie życie, które jest najcenniejsze. Najbardziej lubiłam to, że nigdy nie można było przewidzieć, co się wydarzy. To jest właśnie ta adrenalina, do której tak ciągnęłam. Nawet na studiach, mając zajęcia z sekcji zwłok, nie miałam chwili zwątpienia, nie myślałam, by zrezygnować, albo że to nie dla mnie. 

Wręcz przeciwnie, z każdymi kolejnymi zajęciami interesowało mnie to coraz bardziej. W policji natomiast zaczynałam od prewencji, która jest taką  pierwszą linią frontu. Jeździliśmy do domów, gdzie toczyły się awantury, gdzie ojciec znęcał się nad rodziną. To też nie jest lekka praca. Obecnie jestem w Zespole Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii. Tutaj skupiamy się na profilaktyce, staramy się zapobiegać  czynom zabronionym. Praca ta ma bardzo obszerny zakres, między innymi polega na prowadzeniu prelekcji dla dzieci, młodzieży, seniorów, działkowiczów, organizowaniu różnego rodzaju akcji, przedsięwzięć o charakterze profilaktycznym.

Służba
Zaczynając pracę w policji, Ewelina nigdy nie odczuła dyskryminacji z powodu płci. Jak mówi, zdarzały się sytuacje, że pod jej adresem mężczyźni kierowali różne, często niemiłe słowa, jednak wynikało to głównie z tego, że jest policjantką.Wynika to z tego, iż w społeczeństwie pozostało jeszcze przekonanie z dawnych lat, że policja nastawiona jest jedynie na karanie, a tak nie jest. Każdy policjant pomaga innym w swojej służbie jak może. A kary są dla ludzi,  którzy w sposób jednoznaczny łamią prawo i najczęściej to te osoby kierują wrogość w stosunku do policji. - Jestem osobą pozytywnie nastawianą do świata. Często się uśmiecham, więc nawet w takich sytuacjach starałam się rozładować nieprzyjemną atmosferę - mówi Ewelina.

W prewencji spędziła dwa lata. Obecnie jej praca odbywa się w systemie ośmiogodzinnym, od 7 do 15, jednak rzeczywistość jest nieco inna. -  Wbrew pozorom praca policjanta, i nie mówię tu tylko o moim stanowisku, nie kończy się po ośmiu godzinach. Jak sama nazwa wskazuje, człowiek jest na służbie - tłumaczy policjantka. - To nie do końca podoba się moim bliskim, ale tak już musi być. Biorę udział w festynach, wywiadówkach. Staramy się dotrzeć do młodzieży różnymi sposobami. Będąc w szkołach, prowadząc prelekcje, widzę, co się dzieje, jakie niebezpieczeństwa grożą dzieciom czy młodym ludziom. Mam dwie córeczki, które są moim ogromnym sukcesem. Od początku staramy się je uczyć pewnych zasad, mówić o tym, co jest dobre, a co nie. Chciałabym, by w przyszłości były po prostu mądrymi osobami, mającymi swoje zdanie i zasady - kończy starszy sierżant Ewelina.

Etapy postępowania kwalifikacyjnego do policji

  1. Test wiedzy
  2. Test sprawności fizycznej
  3. Badania psychologiczne
  4. Rozmowa kwalifikacyjna
  5. Komisja learska
  6. Ankieta bezpieczeństwa osobowego
  7. Lista rankingowa przyjętych

Podsumowując: postępowanie kwalifikacyjne do służby w Policji składa się z etapów niepunktowanych (złożenie dokumentów, sprawdzenie dokumentów i komisja lekarska) oraz punktowanych (test wiedzy, test sprawności fizycznej, test psychologiczny oraz rozmowa kwalifikacyjna).

Kandydat do służby powinien

  • posiadać co najmniej średnie wykształcenie,
  • posiadać polskie obywatelstwo,
  • posiadać nieposzlakowaną opinię,
  • być nie skazanym prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
  • korzystać z pełni praw publicznych,
  • posiadać zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, 
  • podległych szczególnej dyscyplinie służbowej, której gotów jest się podporządkować,
  • dawać rękojmię zachowania tajemnicy stosownie do wymogów określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych,
  • osoby podlegające kwalifikacji wojskowej powinny posiadać uregulowany stosunek do służby wojskowej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE