reklama
reklama

"Palce diabła" znalezione w Kolbuszowej Górnej. To grzyb egzotyczny o zapachu padliny [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik

"Palce diabła" znalezione w Kolbuszowej Górnej. To grzyb egzotyczny o zapachu padliny [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne

"Palce diabła" znalezione zostały w lesie w Kolbuszowej Górnej. | foto Czytelnik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNasz Czytelnik, podczas grzybobrania w Kolbuszowej Górnej, natknął się na dość nietypowego w Polsce grzyba – okratka australijskiego, którego egzotyczny wygląd wzbudził jego zainteresowanie. Ze względu na swoją charakterystyczną formę, jest on niekiedy określany jako "palce diabła".
reklama

Okratek australijski, a nawet dwa takie grzyby, znalezione zostały w lesie w Kolbuszowej Górnej

- Chociaż były dość małe, z daleka rzucały się w oczy. Słyszałem o tych grzybach, ale pierwszy raz miałem okazję zobaczyć je na żywo

- mówi nasz Czytelnik. 

Tzw. "palce diabła" należą do rodziny sromotnikowatych. Owocnik tego grzyba w początkowej fazie przybiera kształt jaja, lecz w miarę upływu czasu przekształca się, przybierając formę przypominającą czerwoną ośmiornicę.

reklama

Intensywnie czerwony kolor wyróżnia go spośród otoczenia, jednak charakteryzuje go także bardzo nieprzyjemny zapach przypominający odór psującego się mięsa.

Grzyb ten nie ma właściwości trujących, ale jest niejadalny. 

Początkowo okratek australijski występował wyłącznie w obszarze Australii, Nowej Zelandii oraz Tasmanii. Przeniesiony do Europy najprawdopodobniej wraz z przewozem ziemi i roślin do ogrodów botanicznych, znalazł swoją drogę także na ten kontynent. W Polsce obecność tego egzotycznego grzyba jest nadal rzadkością. 


Niezwykły grzyb znaleziony w Kolbuszowej Górnej. Fot. Czytelnik

reklama

Osoby, które nie mają dużego doświadczenia, a również wciągnęło je zbieranie grzybów, powinny zawsze korzystać z pomocy grzyboznawcy albo klasyfikatorów grzybów. W tym celów powinny swoje zbiory przynieść do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią specjaliści, którzy bezpłatnie ocenią czy grzyby są jadalne, niejadalne czy też trujące.

W sanepidzie są osoby, które do oceny grzybów posiadają odpowiednie kwalifikacje. Nie zawsze można je zastać w PSSE w Kolbuszowej. Dyrektor Dudzińska poleca, aby przed przyjściem do sanepidu z grzybami, zadzwonić wcześniej (tel. 17 227 11 50) i upewnić się, czy taka osoba jest na miejscu.  Nieobecność klasyfikatorów może wynikać z ich pracy w terenie, która należy do ich obowiązków służbowych. 

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsokolbuszowskie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama