Zdaniem Bogdana Święczkowskiego, prokuratora krajowego i zastępcy Zbigniewa Ziobry – Podmiotowy zakres przestępstwa z art. 6 projektu – „kto dopuszcza się handlu” – odczytywany w powiązaniu z art. 2 ust. 1 pkt. 6 oznacza, że obejmuje on obie strony umowy sprzedaży, każda z nich bowiem „dopuszcza się handlu”. W praktyce oznacza to, że za zakupy w sklepie objętym zakazem handlu w niedziele, przed sądem może stanąć nie tylko sprzedający, ale również osoba robiąca zakupy.
Jak wynika z Analizy FOR, podobną karę maksymalnego pozbawienia wolności do lat 2 na mocy obowiązującego Kodeksu karnego można otrzymać m.in. za: prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających (Art. 178a), groźbę popełnienia przestępstwa wobec innej osoby (Art. 190) oraz produkowanie, rozpowszechnianie lub posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego (Art. 202).
Wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę coraz mocniej przeciwstawiają się sami Polacy. I nie chodzi tylko o przewidziane sankcje karne za złamanie zakazu, ale przede wszystkim o konsekwencje dla pracowników handlu. Z analizy przeprowadzonej przez PwC wynika, że po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele, pracę może stracić 36 tysięcy osób. O swoją przyszłość obawiają się również drobni przedsiębiorcy posiadający punkty usługowe i handlowe m.in. w centrach handlowych.
W odpowiedzi na projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele, 75 000 Polaków w ciągu zaledwie 20 godzin podpisało się pod petycją TAK dla otwartych niedziel. Petycja została złożona w Kancelarii Premiera Rady Ministrów 30 listopada.
A jakie jest Twoje zdanie na temat zakazu handlu w niedzielę?