Pisząc pierwsze zdania swojej debiutanckiej książki zaznaczył, że będzie ona jego pierwszą, a zarazem ostatnią. Takie zdanie widnieje zresztą na jej ostatniej stronie. – Nigdy nie wiązałem z tym swojej przyszłości. Pisarstwo było sposobem na wyrzucenie emocji – mówi dzisiaj. Postanowił jednak wrócić bo jak sam twierdzi, emocji znów jest mnóstwo.