Fundacja Kubek Biznesu, która zorganizowała kolejne śniadanie dla przedsiębiorców, zgromadziła w ubiegłym tygodniu rekordową liczbę uczestników. Powodem był temat spotkania, czyli RODO - to jest nowe unijne rozporządzenia dotyczące danych osobowych, które ma wejść w życie pod koniec maja tego roku. RODO dotyczyć będzie wszystkich firm, które gromadzą dane osobowe osób fizycznych. Niestety, większość właścicieli firm wie o nim na razie przede wszystkim to, że brak zastosowania nowych przepisów grozi ogromnymi karami.
Do Mielca przyjechali więc przedstawiciele rozmaitych branż: metalowej, fotograficznej, rachunkowej, kosmetycznej, spożywczej i wielu innych. Byli też samorządowcy, którzy na spotkanie dotyczące RODO przyjechali z sąsiedniego województwa świętokrzyskiego, a dokładniej z Połańca.
Właściciele Kancelarii Radców Prawnych Grzegorz Górski i Marcin Szetela uspokajali przedsiębiorców, że RODO nie będzie niczym strasznym. - Trzeba będzie od nowa stworzyć rejestr czynności przetwarzania danych osobowych - mówili. - To będzie podstawowe zadanie. - Ułatwieniem na pewno będzie to, że przedsiębiorcy sami zaprojektują zasady ochrony danych osobowych i do tego się dostosują w swoich firmach. A kiedy już je stworzą, będą musieli nauczyć pracowników, jak mają korzystać z nowych rozwiązań. Najważniejszym zadaniem będzie uszczelnienie dotychczasowych systemów i ograniczenie liczby osób, które mają dostąp do danych osobowych. To jest, zdaniem prawników, oczywiście w dużym skrócie, cała tajemnica RODO, które nikomu nie utrudni życia, a wręcz przeciwnie, stanie się udogodnieniem dla przedsiębiorstw.
Przedstawiciele branży informatycznej przypomnieli wszystkim o kilku elementarnych sprawach, takich jak chociażby polityka haseł dostępu do komputerów w firmach i o tym, by hasła regularnie zmieniać. - Nie pomogą jednak zmieniane nawet co miesiąc hasła, jeśli pracownicy będą je zapisywać na karteczkach i przyklejać na monitorach - żartował przedstawiciel branży IT.
Czy niepewność dotycząca nowych przepisów ochrony danych osobowych nieco zmalała, okaże się już niebawem. Jedno jest pewne: uczestnicy spotkania w hotelu Iskierka na pewno podejdą do tej "rewolucji" na większym luzie.