reklama

Nasi najzdolniejsi cz. 2

Opublikowano:
Autor:

Nasi najzdolniejsi cz. 2 - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW cyklu "Nasi najzdolniejsi" prezentujemy najlepszych, wyróżniających się, nieprzeciętnych uczniów szkół wszystkich szczebli z powiatu mieleckiego. Z pewnością warto ich poznać. Jednocześnie zapraszamy wszystkie szkoły z powiatu mieleckiego, aby zgłaszały się do nas i pochwaliły się swoimi Wybitnymi!

Dziś troje uczniów Gimnazjum nr 2 w Mielcu. Wszyscy są mieszkańcami Mielca i mogą się pochwalić naprawdę nieprzeciętnymi pasjami i zdolnościami.

Wojciech Koszelski
Chodzi  do klasy 2 H. Interesuje się modelarstwem lotniczym i kosmicznym. Jest mistrzem Polski i świata - w 2016 roku na mistrzostwach Polski zajął I miejsce w konkurencji S7 – makiety latające rakiet. Na tych samych mistrzostwach Polski, tylko w konkurencji S5B – makiety rakiet wysokościowych - zajął II miejsce, natomiast trzecie miejsce w konkurencji S1 - rakiety wysokościowe zwykłe i S3A - rakiety z taśmą hamującą. W tym samym 2016 roku na mistrzostwach świata zajął I miejsce w kategorii S7.

Swoje zainteresowania rozwija w MAUT "Leonardo" przy CKPiDN w Mielcu, gdzie instruktorem jest Grzegorz Goryczka. - Wszystko zaczęło się w szkole podstawowej – mówi Wojtek. – Chodziłem do modelarni na Borku, a kiedy ona przestała funkcjonować, zapisałem się do MAUT Leonardo.

- Co roku są kolejne zawody, nowe konkurencje i moim celem jest utrzymanie się w czołówce. Swoją przyszłość wiążę z takimi kierunkami, jak lotnictwo, kosmonautyka, budowa rakiet kosmicznych – dodaje.

Nauka nie sprawia mu trudności. Natomiast jeśli chodzi o czas, to – jak stwierdza – gdy ma się w życiu jakiś cel do zrealizowania, to czas na naukę i rozwijanie zainteresowań zawsze się znajdzie. Cały wolny czas poświęca na budowanie modeli latających. Modele te wykonuje z przeróżnych materiałów, zaczynając od najprostszego papieru, a kończąc na materiałach z keflaru i włókna węglowego. Zbudował już  kilkadziesiąt modeli. Jego prace będzie można zobaczyć na Mieleckim Festiwalu Nauki i Techniki.

Hubert Zięba
Pasją Huberta z 3 B jest programowanie komputerowe. Bierze udział w licznych konkursach informatycznych, w których odnosi sukcesy. W 2016 roku został laureatem 3 stopnia ogólnopolskiej olimpiady informatycznej gimnazjalistów. W tym roku również zamierza wziąć udział w 3 etapie olimpiady informatycznej. Z programowaniem wiąże swoją przyszłość – planuje studia informatyczne. Należy do uczniów uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych. - Chciałbym zostać finalistą lub laureatem ogólnopolskiej olimpiady informatycznej, co daje wybór dowolnego kierunku studiów w Polsce – marzy Hubert.

Wszystko zaczęło się od nauczyciela informatyki w szkole podstawowej, który opowiedział mu o programowaniu. Potem ćwiczył w domu z tatą, który pracuje w branży informatycznej. Swojej pasji poświęca sporo czasu – około kilku godzin dziennie (oczywiście plus nauka).

- Programuję mikrokontrolery (sterowniki, czujniki na podczerwień), ale na olimpiadach rozwiązuje się bardziej abstrakcyjne problemy – mówi Hubert. Wspierają go głównie rodzice, ale też koledzy z obozów, olimpiad. - Uczestniczę również w kółkach przyrodniczych organizowanych w szkole. Gimnazjum nr 2 jest bardzo dobrą szkołą, bo nauczyciele dają wiele możliwości (zwłaszcza z chemii, fizyki).

Gabriela Torba
Jest uczennicą klasy 3 H. Jej pasją jest lekkoatletyka. W ubiegłym roku i 2 lata temu trenowała skok w dal. Na etapach wojewódzkich i makroregionalnych zazwyczaj była pierwsza. W roku 2016 na mistrzostwach Polski dostała się do finału i była ósma.

W tym roku zaczęła trenować trójskok. Zajęła już w tej dyscyplinie pierwsze miejsce w województwie, w juniorach młodszych, była też pierwsza w kategorii junior starszy. Obecnie przygotowuje się do mistrzostw Polski w trójskoku.
- Moim planem na najbliższą przyszłość jest zdobycie medalu mistrzostw Polski w trójskoku – mówi Gabriela. - A w dalekiej przyszłości, jak każdy sportowiec marzę o zdobyciu mistrzostwa Europy, świata i występie na igrzyskach olimpijskich. Gabriela ma też inne plany i dylematy. -  Zastanawiam się nad wyborem liceum o profilu biologiczno-chemicznym, gdyż zawsze trzeba mieć coś w zanadrzu, gdyby ze sportem się nie udało. Ale na razie chcę zdecydowanie być sportowcem – zastrzega.

Trenuje w LKS Stal Mielec. Oprócz sportu ma też inne zainteresowania – interesuje się biologią, a na inne rzeczy już brakuje czasu, bo treningi zajmują go bardzo dużo. - Trenuję od poniedziałku do piątku po 2 godziny dziennie.  - Czas jest trochę okrojony, ale daję radę. Z rówieśnikami dogaduję się dobrze, chociaż często koleżanki zapraszają mnie do wspólnych wyjść, a ja muszę odmawiać, bo jadę na trening lub zawody.

Niektórzy znajomi podziwiają ją i gratulują sukcesów, bo wiedzą, ile trzeba poświęcić czasu i wysiłku, żeby osiągnąć sukces, ale niektórzy myślą, że to taki jeden skok, który sam wychodzi. W jej sportowej pasji wspierają ją głównie rodzice – jej tata jest zarazem jej trenerem. Mama, też sportsmenka, była mistrzynią Polski w trójskoku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE