Urząd miasta i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Mielcu są w kropce. Hala sportowa to strategiczna oferta, ale oferta złożona przez konsorcjum firm, opiewająca na 145 milionów złotych, wydaje się być nie do przyjęcia. W budżecie miasta zostało zabezpieczone 50 milionów mniej. W tej sytuacji naturalne wydawało się, że oferta zostanie odrzucona, a magistrat i MOSiR zastanowią się nad kolejnymi zmianami w projekcie. Magistrat zapewnia jednak, że cały czas trwa poszukiwanie najlepszego rozwiązania. A czas ucieka...
Miało być taniej
Na rozstrzygnięcie przetargu na budowę nowej hali sportowej w Mielcu czekamy od września ubiegłego roku. Wtedy też ogłoszono go po raz pierwszy. Mimo ponad 300 zapytań od różnych firm zainteresowanych przetargiem, ostatecznie żadna nie zdecydowała się złożyć oferty. - Było to dla nas zaskoczenie – nie ukrywał wówczas Andrzej Jędrychowski, dyrektor mieleckiego MOSiR-u.
Drugi przetarg został ogłoszony pod koniec grudnia 2017 roku. Początkowo termin otwarcia ofert wyznaczono na 1 lutego, ale nie udało się go dotrzymać. Tym razem także z powodu wielu zapytań od potencjalnych wykonawców. W międzyczasie wprowadzono również zmiany w projekcie. Dotyczyły one elewacji hali od strony ulicy Kusocińskiego, elementów wykończenia, a także parkietu głównego boiska. - Liczymy na co najmniej kilkuprocentowe obniżenie kosztów budowy hali - mówił Norbert Jackowski, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego w Mielcu.
5 marca nastąpił moment oczekiwany od ponad pół roku – tego dnia otwarto bowiem oferty na budowę nowej hali. Właściwie to jedną ofertę, bo tylko tyle dotarło do mieleckiego MOSiR-u. Złożyło ją konsorcjum firm: Mosty Łódź S.A. – Lider Konsorcjum, Balzola Polska Sp. z o.o. – Partner Konsorcjum oraz Construcciones y Promocjones Balzola S.A. Partner Konsorcjum. Zaproponowana kwota ofertowa wynosi prawie 145 milionów złotych i jest wyższa o 50 milionów niż kwota przeznaczona na realizację tej inwestycji.
Co teraz?
Obecnie trwa procedura dokładnej weryfikacji przedstawionej przez konsorcjum oferty. Urzędnicy sprawdzają ją pod względem przedstawionych przez inwestora kryteriów. W ciągu najbliższych dni ma zapaść decyzja co do dalszych losów oferty. - Rozważane są różne scenariusze, także te przewidujące ogłoszenie nowego przetargu, wprowadzenia zmian w programie funkcjonalnym obiektu, które mogłyby spowodować dalsze obniżenie kosztów realizacji tej inwestycji. Poszukiwane są także dalsze możliwości pozyskania dofinansowania - dowiadujemy się w urzędzie miasta.
Przypomnijmy, że według planów, w Mielcu ma powstać nowoczesny obiekt mogący pomieścić ponad 3 600 osób z jedną główną salą widowiskową i dwiema treningowymi, a także kompleksem basenowym, na który składać się mają trzy pływalnie. Poza tym znajdować się tam będą m.in. sala do gry w squasha, ścianka wspinaczkowa, siłownia, pomieszczenia odnowy biologicznej oraz kawiarnie.
Początkowo zapowiadano, że w optymistycznym scenariuszu budowa miałaby zakończyć się w 2019 roku. Wersja pesymistyczna mówiła o początku 2020 roku. Dziś wiemy, że żaden z tych terminów nie zostanie dotrzymany, a mówienie o tym, kiedy hala zostanie zbudowana, coraz bardziej przypomina wróżenie z fusów.