W programie koncertu zatytułowanego „Kocham kino” znalazły się utwory z klasyki światowej muzyki filmowej. Manuel Fernandez, z niezwykłym wyczuciem i wrażliwością, wykonał kompozycje takich twórców jak Ludovico Einaudi, Philip Glass, Howard Blake czy Ryuichi Sakamoto.
Nie zabrakło też muzyki polskiej – zabrzmiały tematy autorstwa Waldemara Kazaneckiego („Dom”), Wojciecha Kilara („Rodzina Połanieckich”, „Bilans kwartalny”) oraz Andrzeja Kurylewicza („Polskie drogi”). Te dobrze znane motywy filmowe, pełne nostalgii i emocji, wywołały wśród publiczności wyjątkowy nastrój.
– „Jestem z Hiszpanii, ale mój dom jest tutaj. Mieszkam tu od 27 lat” – mówił pianista, zapowiadając motyw muzyczny z serialu Dom. Słowa te, wypowiedziane z wyraźnym ciepłem i doskonałą polszczyzną, spotkały się z gorącymi brawami mieleckiej publiczności.
Każdy z wykonywanych utworów był jak osobna historia – filmowa opowieść, która przenosiła słuchaczy w odległe miejsca, budziła wspomnienia i emocje. Fernandez, znany z ogromnej wrażliwości muzycznej i ekspresji, łączył muzykę z krótkimi, pełnymi humoru komentarzami, dzięki czemu koncert miał nie tylko wymiar artystyczny, ale i osobisty.
Koncert zapowiedziała Justyna Pomykała-Berrached, a o muzycznej drodze Manuela Fernandeza, jego artystycznych osiągnięciach oraz występach na międzynarodowych scenach opowiedziała Joanna Stachowicz, kierowniczka sekcji fortepianu PSM I i II st. w Mielcu.
Manuel Fernandez to hiszpański pianista, specjalizujący się w wykonawstwie muzyki XX i XXI wieku. Od lat z powodzeniem koncertuje w Polsce i za granicą, łącząc klasyczne utwory muzyki współczesnej z twórczością mniej znanych kompozytorów.
Jego występ był piątym koncertem w ramach 28. Mieleckiego Festiwalu Muzycznego, który od lat przyciąga do miasta melomanów z całego regionu, prezentując różnorodne gatunki muzyczne i wyjątkowych artystów.
Komentarze (0)