- Potem zgłosiła się do nas rodzina Lidzi Wróbel z Mielca. Dziewczynka, by nie zaprzepaścić efektów wieloletniej pracy nad poprawą stanu zdrowia, musiała wyjechać na turnus rehabilitacyjny. I znów pomogliśmy wspólnie z Wami, bo wszyscy jesteśmy tak samo zakręceni na pomaganie! - informuje mieleckie pogotowie.
Teraz otworzyli trzeci sezon zbiórki. Poznajcie Mateuszka Padykułę, który przyszedł na świat razem z bratem. Michałek niestety niebawem odszedł, a Mateuszek podjął heroiczną walkę o życie.
Wskutek przedwczesnego porodu, u chłopczyka doszło do wylewów krwi do mózgu IV stopnia, niedotlenienia i uszkodzenia wzroku. Zdiagnozowano u niego dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe i niedowidzenie. Rokowania, jak wspomina mama, były dramatyczne.
– Nikt nie pocieszał nas, że będzie widział, reagował, uśmiechał się. Było to prawie nierealne. Ale każdego dnia dzielnie ćwiczył w domu, z nami oraz z terapeutami. Teraz chodzi nawet do przedszkola dostosowanego do jego potrzeb. Uwielbia to! Nadal samodzielnie nie siedzi ani nie chodzi, nie potrafi też samodzielnie jeść, ale postępy są ogromne. Można z nim nawiązać kontakt, potrafi swoim sposobem dać znać, z kim się bawił, jakie zajęcia mu się podobały, czy dzień w przedszkolu był fajny – mówi mama.
Ale te milowe kroki w jego rozwoju są efektem intensywnej rehabilitacji, a ona kosztuje i to bardzo dużo, stąd prośba o wsparcie.
Masz w domu nakrętki? Cały czas ich przybywa? Nie marnuj ich, bo mają wartość zdrowia! Wrzuć je do metalowego serca. - Mateusz Padykuła - https://sercadlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/mateusz-padykula - Adrianek i Lidzia także wciąż czekają na pomoc - https://www.sercedziecka.org.pl/adrian-maziarz/ |
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.