Platforma molekularna jest nowoczesnym sprzętem, który kilka dni temu trafił na wyposażenie mieleckiego szpitala. Całe urządzenie kosztowało 350 tysięcy złotych. Oprócz dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości w wysokości 250 tysięcy złotych, które przekazał w Mielcu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, szpital otrzymał 100 tysięcy złotych od Grupy Azoty z Tarnowa.
Wobec tego mielecki szpital do zakupu tego sprzętu nie dołożył ani złotówki. Mielecka lecznica na wykonywanie badań ma podpisana umowę z NFZ, który będzie finansował badania. Koszt wykonania jednego test wynosi 280 złotych.
>>>U kolejnej kobiety z naszego powiatu stwierdzono koronawirusa
Sprzęt jest już zakupiony i został przekazany na potrzeby laboratorium mikrobiologicznego, które realizuje badania diagnostyczne w mieleckim szpitalu. Od tygodnia trwają testy urządzenia. Za kilka dni rozpocznie już właściwą pracę.
- To jedyny tego rodzaju sprzęt w regionie, dzięki któremu mielecka placówka rozpocznie nowy rozdział w swojej działalności - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Zbigniew Torbus, pełniący obowiązki dyrektora mieleckiego szpitala.
Istotną rolę urządzenia dla rangi lecznicy oraz komfortu i bezpieczeństwa pacjentów podkreślał także starosta mielecki Stanisław Lonczak.
Na spotkaniu w Mielcu był także obecny senator PiS Zdzisław Pupa, który wraz z wiceministrem Warchołem zachęcali do głosowania w II turze na prezydenta Andrzeja Dudę. Podkreślali oni, że urzędujący prezydent wspiera funkcjonowanie i działalność Funduszu Sprawiedliwości.
Pieniądze na Fundusz Sprawiedliwości pochodzą z m.in. z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych oraz z potrąceń od wynagrodzeń więźniów, którzy pracują w czasie odsiadki.
Przemówienie wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła:
Podpisanie umowy na dofinansowanie:
CZYTAJ TAKŻE: