W połowie tygodnia 35-letni mieszkaniec gminy Ropczyce powiadomił policję o zaginięciu żony. 39-latka wyszła z domu około południa i mężczyzna nie mógł nawiązać z nią kontaktu. Początkowo szukał jej sam, lecz bez rezultatu. Bał się o jej zdrowie i życie.
W poszukiwaniach brali udział policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, Komisariatu Policji w Sędziszowie Małopolskim oraz patrol z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu z przewodnikiem psa tropiącego.
Łącznie w poszukiwaniach brało udział 50 policjantów i strażaków oraz kilkanaście osób z rodziny oraz sąsiedztwa. W trakcie poszukiwań, poza sprawdzeniem miejsc ogólnodostępnych jak dworce czy przystanki, przeszukano rejon miejsca zamieszkania kobiety. Sprawdzono obszar o długości około półtora kilometra.
W trakcie trwania poszukiwań uzyskano informację, że prawdopodobnie poszukiwana kobieta widziana była w rejonie jednego z leśnych zagajników. Po przejściu kilkuset metrów odnaleziono zaginioną. Nie odniosła żadnych poważnych obrażeń, została przewieziona do szpitala.